Dr Targalski: Warto się zastanowić jaką politykę prowadzi Rosja w Wielkiej Brytanii

Artykuł
Telewizja Republika

– W związku z zamachem na Skripala warto się zastanowić jaką politykę prowadzi Rosja w WB. W Wielkiej Brytanii Rosji nie udało się utworzyć żadnej partii rosyjskiej – mówił dla Telewizji Republika dr Jerzy Targalski w programie „Geopolityczny tygiel”.

– Nagła wizyta Angeli Merkel w Polsce, poprzedzona wcześniejszą wizytą MSZ każe zastanowić się z jaką ofertą kanclerz przyjeżdża do Polski. Myślę, że ostatecznie jest to koniec eksperymentu pt. „PO jako niemiecki karbowy w Polsce”. Skoro nie udał się plan obalenia polskiego rządu, choć Platforma bardzo się starała. Nie można być jednak dobrym karbowy, jeśli nie ma się prawie żadnego poparcia. Ostatnie sondaże pokazujące poparcie dla PO na poziomie 14% pokazują, że obalenie rządów odpada. Wchodzi teraz plan B czyli „wy bądźcie naszymi karbowymi” - ocenił dr Targalski.

– Myślę, ze oferta Angeli Merkel brzmi tak „bądźcie grzeczni, a będziemy was klepać po plecach. Macie problemy? Bądźcie naszymi Tuskami” - dodał.

– W związku z zamachem na Skripala warto się zastanowić jaką politykę prowadzi Rosja w WB. W Wielkiej Brytanii Rosji nie udało się utworzyć żadnej partii rosyjskiej. W latach 1995-2014 szefem British National Partner był Nick Griffin. Otóż to właśnie on związał się z Rosją. Od 2013 roku bierze regularnie udział w spotkaniach w Rosji. Nick Griffin ma rozbudowane stosunki na wschodzie Europy, ale jego grupa odgrywa rolę marginalną. Jeśli mówimy o wpływach rosyjskich w WB trzeba położyć nacisk na infiltracji – podkreślił.

– Harold Wilson – dotychczas nie została kwestia jego stosunków z sowietami. Wiemy, że kontrwywiad brytyjski dysponuje teczką na jego temat, ale nie znamy jej treści. Wiemy tylko, że w otoczeniu Wilsona działali agenci sowieccy. Do dziś nie wiadomo czy Wilson został kiedyś zwerbowany w Moskwie, czy Moskwa go popierała. Nas interesuje infiltracja rosyjska na prawicy – powiedział gospodarz „Geopolitycznego tygla”.

– Dlaczego są podejrzenia, że Declan Ganley pracował dla Rosji? Wystarczy spojrzeć na jego życiorys. Irlandczyk Ganley był chłopcem do podawania herbaty w ważnej instytucji. Ktoś się musiał nim zainteresować, bo zlecono mu zorganizowanie wyprawy do sowietów, tak zaczęła się jego kariera. Troszkę później Ganley wyjechał do sowietów i tam zajął się biznesem. Odgrywał rolę istotną. Wszedł z frontem ludowym na Łotwie. Miał tam takie kontakty, że kiedy Łotwa ogłosiła niepodległość to został doradcą ds. ekonomicznych i handlowych. Zaczął eksportować drewno z Łotwy, a następnie z Rosji. Później wszedł w biznesy z grupą Sorosa. Ten z niewiadomych przyczyn udzielał mu wsparcia finansowego. Soros wówczas popierał Rosję. Historia życia Ganleya wskazuje, że w jakiejś mierze Libertas był realizowany na zamówienie rosyjskie – mówił.

– Punktem szczytowym infiltracji było założenie pod ambasadą rosyjską w WB w 2012 grupy konserwatywnych przyjaciół Rosji. Była to grupa, która miała za premierostwa Camerona duże znaczenie. Ta grupa konserwatystów nie przetrwała w takiej postaci w jakiej w ambasadzie rosyjskiej ją zaplanowano.

– Trzeba pamiętać, że nie wiadomo kiedy działania brytyjskie wynikają z infiltracji rosyjskiej, a kiedy są podyktowana tzw. pragmatyzmem – zakończył dr Targalski.

W programie dr Targalskiemu towarzyszyły koty: Lisio i Tomek.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy