Dr Targalski: Bałkany Zachodnie w Unii Europejskiej to "maszynka do głosowania" w rękach Berlina

Artykuł
Telewizja Republika

W dzisiejszym odcinku "Geopolitycznego Tygla" dr Jerzy Targalski tłumaczył motywacje Zachodu ws. skorego zapraszania do Unii Bałkanów Zachodnich. Wyjaśnił również, na czym polega geopolityczny fenomen Uzbekistanu w Azji Środkowej oraz zadał kluczowe pytanie dot. ewentualnej roli Theresy May i Wielkiej Brytanii na arenie międzynarodowej.

– 17 maja przywódcy Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii spotkali się w Soczi, gdzie obradowano nt. państw, które mają wstąpić do Unii Europejskiej. W Berlinie postanowiono rozszerzyć Unię o Bałkany Zachodnie. Istnieją obawy, że zostaną one wykorzystane przez Rosję co doprowadziłoby do destabilizacji. Te państwa nie przeciwstawią się wielkim potęgom z Zachodu. Berlin miałby grupę posłusznych wasali. To próba stworzenia równowagi, wobec Grupy Wyszehradzkiej. Cała Europa byłaby zjednoczona w Unii. Ta zobowiązała się nawet do udzielenia pomocy finansowej, jeśli chodzi o kwestie transportowe. Druga obietnica dot. wsparcia finansowego dla niebieskiego szlaku – tłumaczył motywacje Zachodu dr Targalski.

– Ciekawa jest też rola Theresy May w Wielkiej Brytanii. Skąd ich nagłe zainteresowanie w sprawach Unii skoro, sami już do niej nie przynależą? 17 maja wyleciała do Macedoni. Obiecywała tam rolę pośrednika oraz pomoc w ich wstąpieniu do Unii. Zobaczymy czy jest to początek roli Brytyjczyków w tym regionie – mówił doktor.

– Jeśli plan Berlina wejdzie w życie, będzie to dla nas o tyle niebezpieczne, że nowi członkowie będą wierni Zachodowi. Niemcy, w ich postaci, mogłyby utworzyć maszynkę do głosowania – dodał.

Azja Środkowa – miejsce sporu światowych gigantów

– Prezydent Uzbekistanu gościł niedawno w Stanach Zjednoczonych. To kluczowe państwo w Azji Środkowej. Tamtejszy prezydent był już wcześniej w Pekinie, gdzie podpisywał różne kontrakty. Obecnie podpisane kontrakty w USA opiewają na sumę 5 miliardów dolarów. Jeśli wszystko dojdzie do skutku, Stany Zjednoczone znów wrócą do Uzbekistanu. Z punktu widzenia geopolityki, to najkorzystniejsze miejsce w Azji Środkowej.  Prezydent Trump rzuca rękawice Chinom. Dopóki jednak walczy z Iranem, dojście do Uzbekistanu może być zbyt skomplikowane – podsumował.

 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy