Dr Buława: Powstanie organizowane przez Wielkopolan było improwizowane. Uderzyły garstki, nie do końca uzbrojonych ochotników

Artykuł
Telewizja Republika

Gościem Marcina Bąka w programie "Wolne głosy" był dr Adam Buława, dyrektor Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. – Kartą polską prezydent zaczął grać już rok wcześniej. Wówczas założył, że państwo miało być samorządne i niepodległe. Jego wiedza była dość uboga. Dopiero w 1917 roku użył przykładu Polaków, by pochylić się nad ich losem. Polacy tutaj znakomicie pasowali - stwierdził doktor.

Błękitna Armia Hallera

– Mamy tu pierwszy pułk strzelców. Należy sięgnąć do idei powołania Polaków zza wielkiej wody w szeregi armii Ententy. Początkowo nie było to tak oczywiste. Postawa prezydenta Wilsona jest bardzo ciekawa. Wówczas stawiał on Amerykę w pozycji mocno neutralnej - mówił dr Buława.

Co kierowało prezydentem Wilsonem?

– Kartą polską prezydent zaczął grać już rok wcześniej. Wówczas założył, że państwo miało być samorządne i niepodległe. Jego wiedza była dość uboga. Dopiero w 1917 roku użył przykładu Polaków, by pochylić się nad ich losem. Polacy tutaj znakomicie pasowali - stwierdził doktor.

Powstanie Wielkopolskie

– Warto podkreślić, że powstanie organizowane przez Wielkopolan było improwizowane. Uderzyły garstki, nie do końca uzbrojonych ochotników. Istotne było pochwycenie niemieckich dowódców. Polacy wykorzystali element zaskoczenia, strona niemiecka się tego nie spodziewała - podsumował dr Adam Buława.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy