Dr Brzeski o tym jak sanacyjne rządy wspierały żydowski terroryzm w Ziemi Świętej

Artykuł
dr Rafał Brzeski, ekspert od służb specjalnych
Telewizja Republika

– Mówi się czasami, że państwo Izrael to jedyne państwo, które powstało w wyniku terroryzmu. To terroryzm państwotwórczy. A działały trzy organizacje, przy czym jedna jest odszczepieńczą grupą od tych trzech podstawowych – to organizacja Abrahama Sterna, który używał nazwiska Ben Mosze. Oni wyszli z Irgunu, a wszystkie trzy mają korzenie techniczno-organizacyjno-szkoleniowe w Polsce – o kulisach powstania państwa Izrael w rozmowie z Marcinem Bąkiem opowiadał dr Rafał Brzeski.

– One były szkolone przez polskich wojskowych od jesieni 1936 r. Rząd polski bardzo mocno ich wspierał. Były to obozy paramilitarne, w 1938 r. 40 bojowników Irguna przeszło regularne szkolenie wojskowe na Wołyniu i pod Łodzią. Rok później, wiosną 1939 r. na parę miesięcy przed wojną, ludzie z Irgunu i Hagany przeszli szkolenie minerskie w Andrychowie, gdzie nauczono ich jak wysadzać na różne sposoby – dodał nasz gość.

Marcin Bąk podkreślił, że Polska była jednym z pierwszych państw, które szkoliło komandosów. – – Byliśmy w jednym z prekursorów szkolenia komandosów. To wpisywało się program szkolenie oficerów „dwójki” (Oddział II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego zajmujący się wywiadem – przyp. Kos.). To była działalność za frontowa. Liczono się, że Niemcy mogą zająć dużą część Polski, jednak za frontem będzie trzeba uruchomić siatki. Tu byliśmy prekursorem, późniejszy szef SOE (Kierownictwo Operacji Specjalnych) – brytyjska tajna agencja rządowa, której zadaniem było m.in. prowadzenie dywersji, koordynacja działań politycznych i propagandowych, wspomaganie ruchu oporu w okupowanych państwach Europy w czasie II wojny światowej. - przyp. kos. ) gen. sir Colin Gubbins, on jeszcze w 1939 r. był w Polsce by sam siebie szkolić. On był teoretykiem a chciał zobaczyć jak robili to Polacy. Dużo elementów przygotowanych w 1938 i 1939 r. wykorzystano w SOE – ocenia dr Brzeski.

"Żabotyński szacował, że 700.000 ludzi wyjedzie do Izraela"

– Udział w szmuglu broni do Palestyny miał transatlantyk Polonia. Polonia teoretycznie woziła turystów do Ziemi Świętej. Oni wsiadali w Konstancy w Rumunii, na pokładzie Polonii niszczyli dokumenty, a lądowali z dokumentami palestyńskimi. Pamiętajmy, że to jest już po gwarancjach brytyjskich, bo to nie początek tej szkody. Gdy armia Andersa wyszła, to w tej armii było około 4000 Żydów, przeszkolonych jako żołnierzy przez Iran przeszli do Palestyny. Tam z tych 4000 tysięcy 3000 „zdezerterowało” to była poufna decyzja Andersa, że jeśli chcą to mogą zostać. W 1939 r. Irgun dostał od polskiego rządu 212 mln złotych pożyczki na działalność terrorystyczną. Żabotyński i Stern podpisali coś w rodzaju skryptu dłużnego, uznali to za dług honorowy. Nie znalazłem nigdy śladu, żeby został on spłacony – kontynuuje nasz gość.

Jaki Polska miała w tym interes? – Interesem była zmiana kształtu etnograficznego Polski. Żabotyński szacował, że 700.000 ludzi wyjedzie do Izraela. Najlepszych z nich przerzucano Polonią do Izraela. Ci którzy wyjeżdżali lecieli czasem LOT-em, bo uruchomiono specjalne połączenia, z kolei PKP stworzyło więcej kursów do Konstancy – zakończył doktor Brzeski.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy