Dorian dotarł do wybrzeża Kanady. Około 300 tys. osób bez prądu

Artykuł
fotografia ilustracyjna
pixabay

Huragan Dorian, którego przejście przez Bahamy spowodowało śmierć co najmniej 43 osób, zaatakował w sobotę wybrzeże Kanady. Wiatr osiągający prędkość ok. 150 km/h łamał drzewa i zrywał linie energetyczne. Dotychczas nie ma informacji o ofiarach.

Władze wezwały wszystkie osoby zamieszkałe w pobliżu wybrzeży aby zapobiegawczo ewakuowały się w głąb lądu. W prowincji Nowa Szkocja już ponad 300 tys. mieszkańców zostało pozbawionych prądu. W jej stolicy, Halifaksie, żywioł m.in. przewrócił dźwig budowlany.

Rząd do pomocy w usuwaniu skutków huraganu skierował wojsko.

Według prognoz Dorian ma posuwać się dalej na północ. Wcześniej huragan spustoszył Bahamy będąc huraganem 5 najwyższej kategorii w skali Saffira-Simpsona z szybkością wiatru dochodzącą do 350 km/godz. Liczba potwierdzonych ofiar śmiertelnych wynosi 43 osoby, ale władze obawiają się, że będzie znacznie wyższa.

 

 

 

 

 

 Czytaj także:

Dorian niesie zniszczenie. Coraz więcej ofiar i poszkodowanych

Źródło: media, twitter

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy