Donosy złożone, nagrań brak. "GPC" potwierdza brak nośników z nagraniami

Grzegorz Broński 07-02-2019, 07:18
Artykuł
FLICKR/STEVE HARDY/CC BY-ND 2.0

Po opublikowaniu przez „Gazetę Wyborczą” stenogramów rozmów z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego politycy opozycji jak zwykle wyrazili oburzenie. Zaczęli nawet pisać donosy do prokuratury. Zawiadomienie złożyli też pełnomocnicy Geralda Birgfellnera. Ale jest problem – zabrakło nośników z nagraniami, które tak poruszyły posłów PO, Ryszarda Petru i mec. Romana Giertycha. – Nie zostały dołączone do zawiadomień – potwierdził „Codziennej” prokurator Łukasz Łapczyński.

Pod koniec stycznia „Gazeta Wyborcza” zainicjowała serial pt. „Taśmy Kaczyńskiego”. Pierwsza publikacja, zapowiadana jako bomba, okazała się kapiszonem albo – jak ocenił premier Mateusz Morawiecki – „największym niewypałem odkrytym po II wojnie światowej”. Pojawiły się liczne komentarze, że tą publikacją „Wyborcza” jedynie potwierdziła, iż prezes Jarosław Kaczyński zawsze działa w granicach prawa.

Niektórzy jednak podkręcali emocje. Najpierw Ryszard Petru złożył doniesienie do prokuratury. To samo zrobili posłowie PO. Nie inaczej pełnomocnicy Austriaka Geralda Birgfellnera – Roman Giertych i Jacek Dubois...

 

CZYTAJ WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU "GAZETY POLSKIEJ CODZIENNIE"

Źródło: gpcodziennie.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy