Czarnecki: odrzucenie kandydatury Szydło to akt politycznej zemsty i kompletnego braku szacunku dla demokracji

Artykuł
Telewizja Republika

W poniedziałek wieczorem, Beata Szydło w tajnym głosowaniu po raz drugi nie została wybrana na stanowisko szefowej komisji zatrudnienia i spraw społecznych w PE. Za jej kandydaturą opowiedziało się 19 europosłów, przeciw było 34, od głosu wstrzymało się dwóch eurodeputowanych. Właśnie na ten temat red. Marcin Bąk rozmawiał z europosłem PiS Ryszardem Czarneckim.

– Dla naszej grupy (EKR) były dwie funkcje przewodniczących komisji – podzieliliśmy to. Jedna z funkcji miała przypaść dla premier Beaty Szydło. (…) Okazało się, że merytoryka i demokracja nie jest ważna. Ci którzy najgłośniej krzyczą o demokracji demokratami nie są – mówił nam Ryszard Czernecki.

– Szefem PE miał zostać były premier Bułgarii, a został nim Włoch. Sprawa premier Szydło nie jest odosobniona – nadmienił.

– To nie jest oficjalne stanowisko, ale o tym się mówi. Wielu uważa, że to właśnie Polska i kraje naszego regionu utrąciły Timmermansa z fotela przewodniczącego KE. To jest akt politycznej zemsty i kompletnego braku szacunku dla demokracji – mówił Czarnecki.

– Europosłowie PiS zawsze głosowali na Polaków – obojętnie z jakiej frakcji ci nasi rodacy byli – dodał.

– Polacy głosują na Polaków – to jest zasada święta, niestety niektórzy jej nie respektują – ocenił.

Dodał, że opozycji chyba kieruje się obcymi interesami. 

Ursula Von der Leyen

Potencjalna następczyni Jean-Claude'a Junckera potrzebuje poparcia bezwzględnej większości (50 proc. plus jeden) europosłów. W PE zasiada teraz 747 deputowanych, zgodnie z oficjalnymi zawiadomieniami z państw członkowskich, a zatem próg wynosi 374 głosy. Głosowanie, które zaplanowane jest na godz. 18, będzie tajne, przy użyciu papierowych kart do głosowania.

– Wyniki mają być oficjalnie ogłoszone ok23. Na razie szanse są pół na pół. Pani von der Leyen szuka wciąż głosów poparcia. Głosy są mocno podzielone. (…) Jej los wisi również na poparciu EKR. Można powiedzieć, że los pani Ursuli jest w naszych rękach – stwierdził poseł Czarnecki. 

– W przypadku, jeśli nie uzyska wystarczającej liczby głosów. Procedura głosowania i wyznaczenia kolejnego kandydata zostanie przesunięta na wrzesień – wyjaśnił. 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy