Czarnecki o kulisach głosowania nad kandydaturą von der Leyen: do końca wisiała na głosach PiS

Artykuł

- Delegacja Prawa i Sprawiedliwości w Parlamencie Europejskim poparła kandydaturę Ursuli von der Leyen na stanowisko szefa Komisji Europejskiej. Uznaliśmy, że należy respektować wyniki szczytu Rady Europejskiej - powiedział w Polskim Radiu 24 Ryszard Czarnecki, europoseł PiS.

Nową przewodniczącą Komisji Europejskiej została Niemka Ursula von der Leyen. Wskazali ją unijni przywódcy, a we wtorkowym głosowaniu zatwierdził ją Parlament Europejski. 383 europosłów było za, 327 przeciw, 22 wstrzymało się od głosu. Potrzebna była bezwzględna większość, czyli 374 głosy. Premier Mateusz Morawiecki pounformował, że Morawiecki, że to głosy PiS zadecydowały o wyborze von der Leyen.

 Ustalenia były takie, że Ursula von der Leyen ma objąć stanowisko szefa Komisji Europejskiej. Tak zadecydował szczyt z udziałem polskiego premiera. Uznalismy, że te decyzje należy respektować. Nasze głosy zdecydowały - powiedział Ryszard Czarnecki. Dał do zrozumienia, że jeżeli kandydatura Ursuli von der Leyen nie zostałaby ostatecznie zaakceptowana przez Parlament Europejski, mielibyśmy do czynienia z sytuacja kryzysową, a "alternatywa dla pani Ursuli von der Leyen byłaby na pewno gorsza". - Umowy należy respektować - podkreślił europoseł PiS.

 

-  Przeciwko kandydaturze Ursuli van der Leyen głosowali komuniści i siedem delegacji socjalistów, w tym niemieccy i francuscy. Ponadto przeciw była część liberałów. Także Zieloni, a w tym towarzystwie nie chcieliśmy się znaleźć - przekonywał Ryszard Czarnecki, który przypomniał ponadto, że o wszystkim zadecydowało dziewięć głosów. - Ta kandydatura do końca wisiała na głosach PiS - dodał Ryszard Czarnecki.

 

Gość Polskiego Radia 24 mówił też o toczące się grze między tzw. stara Unią a naszym regionem, a także skomentował przegrane przez Beatę Szydło poniedziałkowe, powtórne głosowaniu na szefową komisji do spraw zatrudnienia. - Nie jest wykluczone, że komisja ds. zatrudnienia i spraw społecznych PE zbierze się jutro. Będzie wybierane prezydium. To oczywiste, że miejsce przewodniczącego tej komisji należy się grupie Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, należy się delegacji polskiej. Takie były ustalenia - powiedział Ryszard Czarnecki. 

 

 

Źródło: Polskie Radio 24

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy