Czarnecki: Nie znamy stanowiska UE ws. kar za nieprzyjmowanie uchodźców. UE tak naprawdę nie wie, czego chce

Artykuł
Telewizja Republika

– Unia Europejska to "ta unia", więc kobieta, a kobieta zmienną jest – mówił w Telewizji Republika Ryszard Czarnecki.

Agnieszka Ścigaj, poseł ugrupowania Kukiz'15, Ryszard Czarnecki, eurodeputowany PiS i wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego oraz Mariusz Staniszewski, wiceprezes Polskiego Radia, byli gośćmi Tomasza Sakiewicza w programie "Polityczna Kawa". Rozmowa w znacznej części dotyczyła kwestii nieprzyjmowania przez Polskę muzułmańskich imigrantów.

– Nie znamy stanowiska Unii Europejskiej ws. kar za nieprzyjmowanie uchodźców. UE to "ta unia", więc kobieta, a kobieta zmienną jest. Unia Europejska przyjęła wiosną przyszłego roku, że będzie karać kraje członkowskie, które odmówią przyjęcia migrantów, głównie z poza Europy, muzułmańskich, grzywną w wysokości 250 tys. euro, za każdego nieprzyjętego uchodźcę, co oznaczałoby, że Polska musi dać do unijnej kasy ponad 3 mld euro, ponieważ pani Kopacz zgodziła się na nie 7 tys., jak się mówi, a na 12 tys. uchodźców – zwrócił uwagę Czarnecki.

Eurodeputowany zauważył, że "potem z tej decyzji KE cichaczem się wycofała, a grecki komisarz powiedział, że "może będą to kary w postaci odebrania funduszy unijnych, które zostały przyznane krajom". – Teraz pojawiła się nowa koncepcja, żeby kraje, które nie będą przyjmowały uchodźców, fundowały etaty w agencji Frontex lub też aby w ramach rekompensaty funkcjonariusze straży granicznej patrolowali wody zewnętrzne UE i Włoch. UE tak naprawdę nie wie, czego chce, karać może i chce, ale nie ma jak. Eksperci mówią, że nie ma podstaw formalno-prawnych do karania państw. A czemu nagle takie przyspieszenie? Za 3 tygodnie mamy wybory we Francji, w Niemczech we wrześniu do wybory do Bundestagu i liderzy Francji i Niemiec chcą pokazać swoim wyborcom, że panują nad sytuacją, że kontrolują sytuacje, a tak naprawdę nie dotyczy to przecież imigrantów ani z Niemiec, ani z Francji, ale tych z Grecji i z Włoch – dodał.

Zdaniem Agnieszki Ścigaj "po ostatnich zajściach i wypowiedziach, jeżeli ktoś w Polsce miał wątpliwości czy Polska powinna przyjmować imigrantów, chyba już ich nie ma". – Pan Błaszczak, osoba która powinna mieć największą wiedzę mówi, że nie ma możliwości, to musimy mieć pewność, że żadne służby nie są w stanie nas zabezpieczyć. Ugrupowanie, które najpierw zobowiązuje się do pewnych kwot, w pewnym momencie mówi, że nie bierze za to odpowiedzialności, bo już nie rządzi, to mamy do czynienia z politykami, którzy mogą podejmować decyzje w imieniu ich Polaków. (...) Konsekwencjami tych decyzji będą obarczeni Polacy. (...) Polska nie jest ani przygotowana do przyjmowania imigrantów, ani nie ma polityków, którzy wezmą odpowiedzialność, jeśli coś się stanie. (...) Merkel mówi, że to nie jest jej błąd, bo przyjęła złą politykę, ale mówi, że to błąd, bo niesolidarnie postępują Polacy – mówiła poseł Kukiz'15.

Mariusz Staniszewski zauważył, że "ostatni sondaż pokazał, że skokowy wzrost PO jest przeszłością i wraca na poziom niżej". – PO nie zyskała dlatego, że przedstawiła jakiś program, ale dlatego, że pożarła .Nowoczesną – dodał. Zdaniem publicysty "jakbyśmy Polaków zapytali czy są przeciwko imigrantom z Ukrainy, czy Wietnamu, czy Chin, tych emocji nie ma. Polacy są przeciwko imigrantom muzułmańskim – wskazał.

 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy