Ćwiczenia według Rosjan. Trzech żołnierzy zginęło podczas manewrów Wostok-2014

Artykuł
flickr/Michael Hemmingsson/CC BY-SA 2.0

Trzech żołnierzy piechoty morskiej zginęło podczas jednego z epizodów trwających od piątku na Dalekim Wschodzie Federacji Rosyjskiej manewrów wojskowych Wostok-2014.

Według agencji Interfax do tragedii doszło około godz. 8 czasu moskiewskiego (godz. 6 w Polsce) w rejonie wyspy Sachalin w czasie desantowania oddziałów piechoty morskiej Floty Pacyfiku FR. Jeden z wozów bojowych nakryła wysoka fala, wskutek czego pojazd zatonął. W wozie znajdowało się 10 żołnierzy. Trzech nie zdołano uratować.

Manewry obejmują terytorium od południa Kraju Nadmorskiego po północ Półwyspu Czukockiego, a także duży akwen morski. Wojska ćwiczą na ponad 20 poligonach lądowych, lotniczych i morskich. Przerzucono na nie ponad 100 tys. żołnierzy i oficerów oraz 1500 czołgów i transporterów opancerzonych. Z powietrza siły lądowe wspiera około 120 samolotów, a z Morza Japońskiego i Morza Ochockiego - ponad 70 okrętów nawodnych i podwodnych.

Trzon wojsk uczestniczących w ćwiczeniach stanowią siły stacjonujące na Syberii Wschodniej. Na rozkaz ministra obrony Siergieja Szojgu, który w poniedziałek na miejscu obserwował manewry, w "rejon walk" przerzucono kilka jednostek z Zachodniego Okręgu Wojskowego. Żołnierze pokonali 6 tys. kilometrów bez sprzętu wojskowego. Wszystko, co było im niezbędne do wykonania postawionych zadań, pobrali w lokalnych bazach i składach broni.

W ramach manewrów po raz pierwszy w warunkach Wschodniego Okręgu Wojskowego testowano rakiety taktyczne Iskander-M. Zostały odpalone z trudno dostępnego terenu koło Birobidżanu, w Żydowskim Obwodzie Autonomicznym.

Również po raz pierwszy nocą z powietrza zrzucony został desant na Wyspę Wrangla, na Oceanie Arktycznym.

Także po raz pierwszy 16 śmigłowców bojowych Mi-8, wyposażonych w dodatkowe baki paliwowe, przeleciało bez międzylądowania z wyspy Iturup w archipelagu Kurylów na lotnisko Jelizowo na Półwyspie Kamczackim, pokonując w ciągu sześciu godzin ponad 1300 km.

Zgodnie z legendą manewrów zaangażowane w nich siły ćwiczą obronę morskiego wybrzeża i wysp na wschodzie Rosji. W niedzielę umowny przeciwnik został zaatakowany przez bombowce strategiczne Tu-95MS.

Ćwiczenia potrwają do czwartku. We wtorek z bazy Floty Czarnomorskiej FR w Noworosyjsku z jej uczestnikami będzie rozmawiał za pośrednictwem łącz wideo prezydent Rosji Władimir Putin.

Manewry są elementem niezapowiedzianej kontroli gotowości bojowej sił Wschodniego Okręgu Wojskowego, ogłoszonej 11 września przez Putina. Prezydent polecił wówczas także sprawdzenie gotowości federalnych organów władzy na Dalekim Wschodzie do wypełniania zadań w warunkach wojennych.

Są to kolejne w tym roku niezapowiedziane ćwiczenia w Rosji. Pod koniec lutego w ten sposób sprawdzano gotowość bojową wojsk okręgów Zachodniego i Centralnego, a także niektórych rodzajów Sił Zbrojnych FR. W czerwcu ponownie odbyły się manewry wojsk Centralnego Okręgu Wojskowego.

Źródło: pap

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy