"Komu auto, komu chatę? Komu awansować tatę?" - czyli witamy w Ratuszu Dzielnicy Bemowo

mg,ap 18-04-2014, 15:15
Artykuł
youtube.com

Nadużywanie władzy, mobbing, nepotyzm, niejasności przy prowadzeniu inwestycji – to tylko niektóre nieprawidłowości, które wytyka odwołany wiceburmistrz Bemowa Paweł Bujski swojemu byłemu przełożonemu Jarosławowi Dąbrowskiemu, obecnemu wiceprezydentowi Warszawy. Tymczasem w internecie...

...można odnaleźć teledysk promujący dzielnicę Bemowo, nakręcony w 2010 roku, który w obliczu aktualnych wydarzeń wydaje się nad wyraz aktualny. Bierze w nim udział ówczesny burmistrz Jarosław Dąbrowski:

Przypomnijmy, że na wniosek Platformy Obywatelskiej odwołano Pawła Bujskiego, reprezentującego szeregi Platformy jako wiceburmistrz Bemowa. Wyjaśnienie przyczyn zwolnienia okazało się niesatysfakcjonujące dla byłego już wiceburmistrza. Jako powód podano „kompromitację przy obchodach 166. rocznicy Rewolucji i Walki o Wolność na Węgrzech”, nie sprecyzowano jednak konkretnych przewinień Bujskiego.

Sam zainteresowany określa zarzuty jako absurdalne. Zdecydował się również wystosować specjalne oświadczenie, w którym wyraża swoje rozczarowanie postanowieniami Rady oraz wypomina swoim przełożonym liczne nieprawidłowości przy sprawowaniu urzędu.

Platforma na Bemowie chce mnie usunąć, bo chciałem oczyścić dzielnicę z nieprawidłowości, jakie powstały pod rządami Jarosława Dąbrowskiego” - napisał.

W swoim oświadczeniu Bujski twierdzi, że już wcześniej był zmuszany różnymi sposobami do opuszczenia stanowiska, a gdy tego nie zrobił Rada postanowiła usunąć go odgórnie.

Główne zarzuty były wiceburmistrz Bemowa kieruje w stronę wiceprezydenta Warszawy Jarosława Dąbrowskiego, który wciąż formalnie kieruje dzielnicą. Oskarża go o wykorzystywanie swojej pozycji przy załatwianiu różnych przysług dla osób z najbliższego otoczenia.

Wylicza, że w Centrum Promocji Zdrowia i Edukacji Ekologicznej została zatrudniona narzeczona wiceprezydenta Barbara L., która otrzymując zarobki rzędu 5 tys zł. netto, ogranicza swoją pracę do podpisywania listy obecności. Bujski zarzuca również Dąbrowskiemu korzystanie z samochodu służbowego przysługującego dzielnicy dla prywatnych celów. „Miesięczne faktury za paliwo wynoszą 1-2 tys. zł do tego liczne przeglądy i naprawy tworzą roczny koszt utrzymania auta na poziomie 25-30 tys. zł. Koszty te ponoszą podatnicy” – podkreśla Paweł Bujski. Wiceprezydentowi Dąbrowskiemu zarzuca też lobbing i zastraszanie.

Bujski twierdzi również, że dochodziło do rozdawnictwa sprzętu służbowego w kręgach bliskich Dąbrowskiemu. W ręce politycznych zwolenników Platformy Obywatelskiej trafiały komputery, tablety, telefony.

CZYTAJ CAŁY TEKST OŚWIADCZENIA PAWŁA BUJSKIEGO

Zanim Paweł Bujski zdecydował się na rozesłanie oświadczenia, dał radnym czas na odwołanie specjalnego posiedzenia. Gdy tylko został odwołany udostępnił informacje o nieprawidłowościach w urzędzie. Pomimo obrony dwóch radnych, Bujski stracił stanowisko. Bujski zrezygnował dodatkowo z członkostwa w Platformie Obywatelskiej

Dąbrowski nie przyznaje się do zarzutów formułowanych przez Bujskiego. „Mogę odpowiadać tylko za siebie i za swoje decyzje – w moim przypadku nie mam żadnych obaw. Natomiast proszę pamiętać, że to Pan Bujski między innymi nadzorował te działania, za które teraz oskarża mnie i burmistrza Stomę. To dość żenujące – mówił „Polityce Warszawskiej” wiceprezydent stolicy. Określił ponadto Bujskiego jako człowieka niezrównoważonego.

Zobacz, co na ten temat w Telewizji Republika mówili komentatorzy:

Wąsik: Sprawa przedszkola "Miś Krzyś" pokazuje, że PO traktuje Warszawę jak własny folwark

Radny PiS o doniesieniach wiceburmistrza Bemowa: To żenujące świadectwo, że wszystko przegniło

Źródło: Życie Warszawy

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy