Ciąg dalszy walki posłów Twojego Ruchu z krzyżem w Sejmie

Artykuł

Twój Ruch wciąż walczy z krzyżem i Kościołem katolickim. Mimo wyroku pierwszej instancji, posłowie partii Janusza Palikota cały czas chcą usunięcia krzyża z sali plenarnej Sejmu.

Dziś odbyła się rozprawa apelacyjna. Sąd w styczniu uznał, że obecność symbolu religijnego w miejscu publicznym nie narusza swobody sumienia. Parlamentarzyści Twojego Ruchu skarżyli się, że przez samą obecność krzyża na sali czują się dyskryminowani.

Sędzia wysłuchała wszystkich stron, także interwenientów ubocznych, czyli osób prywatnych, które sąd dopuścił do udziału w procesie, jako mające interes prawny. Jedną z nich jest Władysław Karaś, przewodniczący rady powiatu łukowskiego, gdzie, jak mówi samorządowiec, krzyż wisi na sali obrad.

Także zdaniem radcy Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa, czyli strony, która miałaby ewentualnie pokryć koszty odszkodowania za straty moralne ateistów od Palikota, wnioski polityków Twojego Ruchu są absurdalne.

Sprawa krzyża i sądowa próba zdjęcia go znad sejmowych drzwi porusza od dawna. Od dawna znane są też opinie na ten temat poszczególnych ugrupowań.

Krzyż zawisł na sali plenarnej w nocy z 19 na 20 października 1997 roku. Kilka godzin wcześniej, tego samego dnia, podczas mszy świętej w intencji ojczyzny, krzyż leżał na grobie księdza Jerzego Popiełuszki, kapelana „Solidarności”, zamordowanego w 1984 roku przez komunistyczne służby bezpieczeństwa. Po mszy matka księdza Jerzego podarowała krzyż posłom.

W nocy posłowie Akcji Wyborczej Solidarność i Unii Wolności podpisali umowę koalicyjną. Powstał wtedy rząd Jerzego Buzka. Po zakończeniu posiedzenia klubu AWS, dwóch posłów zamontowało krzyż na sali plenarnej Sejmu, gdzie jest do dziś. Lewicy od początku krzyż w Sejmie się nie podobał, ale SLD nie odważyło się zaskarżyć go w sądzie. Tym bardziej, że zawsze większość Polaków w sondażach opowiadała się za pozostawieniem krzyża w Sejmie.

Wyrok w sprawie naruszenia dóbr osobistych posłów Twojego Ruchu zapadnie 9 grudnia. 

 

mk, Bartłomiej Maślankiewicz, Telewizja Republika, fot. Telewizja Republika 

 

Źródło:

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy