Chcesz skremować zmarłego? Uwaga, nowe reguły z Watykanu co wolno, a czego nie. PRZECZYTAJ!

Artykuł
Twitter

W Watykanie zaprezentowano dwustronicowy dokument "Ad resurgendum cum Christo" (Aby zmartwychwstać z Chrystusem) opublikowany przez Kongregację Nauki Wiary. Dotyczy pochówku ciał zmarłych i przechowywaniu ich prochów po kremacji.

Kremacja została dopuszczona przez Kościół w 1963 roku. W obowiązującym od tej chwili dokumencie podkreślono, że Kościół katolicki w dalszym ciągu preferuje tradycyjny pochówek, ale nie zakazuje kremacji. "Kościół nadal jest za praktyką grzebania ciał, gdyż pokazuje to większy szacunek dla zmarłych" - czytamy w wytycznych.

W nowym dokumencie podkreślono, że kremacja nie jest sama w sobie sprzeczna z religią chrześcijańską i dlatego nie należy odmawiać sakramentów i uroczystości pogrzebowych tym, którzy o nią poprosili pod warunkiem, że wybór ten nie był podyktowany wolą "odrzucenia chrześcijańskich dogmatów, w duchu sekciarskim, albo też pod wpływem nienawiści wobec religii katolickiej i Kościoła". "Kiedy z uzasadnionych przyczyn dokonuje się wyboru kremacji zwłok, prochy zmarłego muszą być przechowywane z zasady w miejscu świętym, czyli na cmentarzu, lub jeśli trzeba w kościele albo na terenie przeznaczonym na ten cel przez odpowiednie władze kościelne.Od samego początku chrześcijanie pragnęli, by ich zmarli byli obiektem modlitw i wspomnień wspólnoty chrześcijańskiej" - czytamy. 

Szef Kongregacji Nauki Wiary kardynał Gerhard Muller powiedział, że prochy powinny znajdować się cmentarzach lub innych poświęconych miejscach. "Nie dopuszcza się rozrzucania prochów zmarłych w powietrzu, na lądzie, na morzu lub w jakiś inny sposób, ani też przerabianie kremowanych prochów na pamiątki, biżuterię czy inne przedmioty" - czytamy. Zakazano również przechowywania prochów w miejscu zamieszkania, jednak dokument stwierdza, że w wyjątkowych sytuacjach ordynariusz diecezji w porozumieniu z Konferencją Episkopatu może udzielić zezwolenia na przechowywanie prochów w miejscu zamieszkania. Zaznaczono jednak, że nie można dzielić prochów między członków rodziny.

Źródło: TVN/deon/TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy