Boruc dopingował Legię podczas meczu z Glasgow Rangers. Wpadł w tarapaty

Artykuł
Twitter/@LegiaWarszawa; modyfikacja: TelewizjaRepublika.pl

Polski bramkarz Artur Boruc pojawił się na ostatnim meczu Legii Warszawa z Glasgow Rangers w IV rundzie eliminacji Ligi Europy. To nie spodobało się jego obecnemu trenerowi Eddiemu Howe. Piłkarza czeka rozmowa dyscyplinarna.

Artur Boruc był obecny na Ibrox Park, gdzie Legia Warszawa mierzyła się z Glasgow Rangers. Piłkarz występującego w angielskiej Premier League AFC Bournemouth, głośno wspierał swoim dopingiem "Wojskowych".

 

Wizyta Boruca na szkockim stadionie nie spodobała się jego obecnemu trenerowi Eddiemu Howe. –  Będę musiał porozmawiać o tym z Arturem. Dowiedziałem się o tym wczoraj w nocy, więc nie jest to naprawdę idealne – odparł selekcjoner, pytany o obecność Boruca na stadionie.

Artur Boruc reprezentował Legię Warszawa w latach 1999-2005. Następnie trafił do Celtic Glasgow, największego rywala drużyny Glasgow Rangers. 39-latek obecnie jest zawodnikiem AFC Bournemouth. W obecnym sezonie Polak jest zmiennikiem podstawowego bramkarza Aarona Ramsdale’a. 

Legia Warszawa przegrała bój o dalszy etap Ligi Europy 0:1, żegnając się tym samym z europejskimi rozgrywkami.

Źródło: rmf24.pl, Twitter/@LegiaWarszawa

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy