Borowski: Rosja od zawsze prowokuje i sprawdza reakcje NATO

Artykuł
Telewizja Republika

– 17 września zostaliśmy zdradzeni. To był dla nas cios w plecy. Powinniśmy pamiętać, że sami jesteśmy odpowiedzialni za nasze bezpieczeństwo. W dalszym ciągu Polska leży między Rosją, a Niemcami. Tu nie ma miejsca na małe państewko. Musimy być państwem suwerennym i niepodległym – powiedziała dla Telewizji Republiki Anna Maria Siarkowska.

Jeżdżąc po Polsce widzę, że data 17 września często jest zapominana i brak nam świadomości – mówił Adam Borowski, szef klubu GP w Warszawie. Obecna władza Kremla, uznaje, że Związek Sowiecki dokonał wtedy racjonalnej decyzji zabezpieczając swoje granice – dodał. – Panuje myślenie, które jest bardzo złe, a mianowicie, że jeśli będziemy słabi i ulegli to dadzą nam spokój. Jest to ideologia mylna i błędna. W 1939 roku mieliśmy na papierze znakomity sojusz i to nas nie uratowało. Musimy walczyć i zabezpieczać swoje interesy – zaznaczył Marcin Horała (PiS). – Dzieci muszą być uświadamiane o historii. Film IPN-u jest genialny, pokazuje w ciągu 4 minut całą historię. Zdążyłam go już pokazać swoim dzieciom – dodała Siarkowska.

Putin bada gotowość USA

W rozmowie poruszony został temat manewrów Zapad 2017. Anna Siarkowska skomentowała, że faktyczna liczba żołnierzy biorący udział w ćwiczeniach jest ciężka do oszacowania. O skali tych ćwiczeń świadczy liczba wagonów(ok 4000) zamówionych na to wydarzenie. Zagrożeniem jest, że te manewry przesuną wojska na tereny Białorusi na stałe. Adam Borowski twierdzi, że Rosja od zawsze prowokuje i sprawdza reakcje NATO. Putin bada gotowość USA. „Musimy to ze spokojem obserwować, ale zbroić się jednocześnie. Nie możemy się bać wojny – mówił. – Mało prawdopodobne jest, że podczas tych ćwiczeń miałby miejsce atak na Polskę i inne kraje bałtyckie – zaznaczyła Siarkowska.

Działania rosyjskie są próbowaniem i opukiwaniem. Tych manewrów nie należy lekceważyć, ale nie można się też bać i obawiać. Demonstracja słabości zachęciłaby agresora. Poziom bezpieczeństwa Polski jest znacznie wyższy niż kilka lat temu. - podkreśla Horała. Nawiązując do inwazji Związku Sowieckiego Borowski mówił, że gdyby w 1939 sojusznicy Polski wypełnili swoje zobowiązania, Hitler zostałby szybko pokonany. „Oczywiste jest, że teraz USA bardzo szybko rozprawiłoby się z Rosją” – powiedział.

Sojusze są ważne ale kluczem jest inwestycja w naszą armię i siłę

Wojna informacyjna między zachodem, a Rosja jest toczona od dawna. Działania, które obserwujemy w sytuacji obecnych manewrów były już dawno zaplanowane. Rosja doskonale rozumie, że 17 września to dla Polaków data dotkliwa i dlatego zaplanowali punkt kulminacyjne właśnie tego dnia – mówiła Siarkowska.

Zaznaczmy, że kulminacja ataków na MON Antoniego Mcierewicza zawsze następuje w ważnych momentach. Wielu uważa, że mamy słabą armie, ale jest wręcz odwrotnie. Dużo osób uwierzyło kiedyś, że MON jest chory psychicznie co jest absurdem! Jego nie da się przekupić, zaszantażować – oznajmił Horała. – Kilka lat temu w Polsce pojawiały się tematy, że za dużo wydajemy na armie. Pamiętajmy, że wojna nie wybucha wtedy, kiedy gotowi są wszyscy – zaznaczył. Anna Siekierska stanowczo stwierdziła, że Polska stawia na zapewnienie własnego bezpieczeństwa. Sojusze są ważne ale kluczem jest inwestycja w naszą armie i siłę. „Opozycja krytykuje w sposób niemerytoryczny, tylko cynicznie i bezczelnie, to nie ma swojego odnalezienia w faktach” - powiedziała.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy