– Wypadek z udziałem premier Beaty Szydło stał się sławny z powodu fali hejtu ze strony osób publicznych, które nazywają siebie totalną opozycją. Apeluję o wyważone komentarze, nieeskalowania napięć, by nie powtórzyło się zdarzenia z jesieni 2010 roku, gdy fala przemocy była bardzo silna i skończyła się tragicznie. Doszło do zamordowania działacza PiS w Łodzi – mówił podczas konferencji prasowej minister spraw wewnętrznych i administracji.
Podczas konferencji prasowej Mariusz Błaszczak podkreślił, że "samopoczucie premier jest dobre". – Wszyscy mamy nadzieję, że bardzo szybko wróci do swoich obowiązków – powiedział.
– Chciałbym przekazać od pani premier, która mnie do tego upoważniła, podziękowania dla wszystkich tych, którzy, po pierwsze: martwią się o stan zdrowia pani premier, po drugie: wszystkich tych, którzy uczestniczyli wczoraj w akcji ratowniczej – mówił szef MSWiA.
Takie działania są bardzo, bardzo groźne, bo one pokazują, że jest przyzwolenie, przynajmniej części świata politycznego, części elit politycznych do agresji, do przemoc
Minister spraw wewnętrznych i administracji przypomniał, że "w nocy z 16 na 17 grudnia ubiegłego roku mieliśmy do czynienia z próbą zablokowania samochodu pani premier, który wyjeżdżał z Sejmu, blokujący rzucali się pod samochód. Podobne zdarzenia miały miejsce 18 grudnia przed Wawelem". – To byli ludzie, którzy są związani z totalną opozycją, sami tak twierdzą, sami o tym mówią, a kiedy policja podjęła stosowne działania, by ustalić ich tożsamość, to pojawił się front obrony tych ludzi ze strony polityków i mediów. Takie działania są bardzo, bardzo groźne, bo one pokazują, że jest przyzwolenie, przynajmniej części świata politycznego, części elit politycznych do agresji, do przemocy – mówił.
Apeluję o wyważone komentarze, nieeskalowania napięć
Zaapelował o zaprzestanie drwiących komentarzy. – Wypadek z udziałem premier Beaty Szydło stał się sławny z powodu fali hejtu ze strony osób publicznych, które nazywają siebie totalną opozycją. Apeluję o wyważone komentarze, nieeskalowania napięć, by nie powtórzyło się zdarzenia z jesieni 2010 roku, gdy fala przemocy była bardzo silna i skończyła się tragicznie. Doszło do zamordowania działacza PiS w Łodzi – mówił. Na pytanie dziennikarza o tę falę hejtu oraz słowa Sławomira Neumanna, który napisał wczoraj na Twitterze "Państwo PiS w pigułce. Brak przestrzegania reguł, pędzenie na złamanie karku, pękające opony. Seria wypadków czy nowy program Laweta+?", Mariusz Błaszczak mocno podkreślił, że jest to "haniebne".
Źródło: TVP Info, telewizjarepublika.pl