Atak na ukraiński autobus to prowokacja na potrzeby telewizji?

Artykuł
TWITTER

Przedstawiciel sztabu generalnego ukraińskiej armii Bohdan Bondar oświadczył, że atak na cywilny autobus dokonany przez rosyjskich terrorystów pod Wołnowachą w Donbasie był prowokacją, którą zorganizowano m.in. na potrzeby rosyjskich stacji telewizyjnych.

W wyniku ataku, do którego doszło po południu, zginęło dziesięć osób; według najnowszych danych rannych zostało 18 osób. W związku z tragedią w godzinach wieczornych Bondar wystąpił przed parlamentem w Kijowie.

– Ataku na autobus z cywilnymi pasażerami dokonano z użyciem systemu rakietowego BM-21 (Grad). Terroryści prowadzili ogień z centrum Dokuczajewska (na północny wschód od Wołnowachy), gdzie znajdowali się korespondenci miejscowych i rosyjskich stacji telewizyjnych w celu nakręcenia materiałów o tym, jak nasi wojskowi odpowiedzą ogniem po centrum miasta (Dokuczajewska) – oświadczył.

Wystrzelone przez rosyjskich terrorystów pociski trafiły w autobus rejsowy, który w momencie zdarzenia znajdował się w ukraińskim punkcie kontrolnym pod Wołnowachą. Stało się to około godziny 14.30 czasu ukraińskiego (13.30 w Polsce).

– W rejonie tego (zaatakowanego) punktu kontrolnego nie ma pozycji ukraińskich żołnierzy, co świadczy o tym, że terroryści świadomie otworzyli ogień w stronę osób cywilnych – ogłosiło dowództwo tzw. operacji antyterrorystycznej w komunikacie.

Mimo porozumienia o zawieszeniu broni między separatystami a siłami rządowymi na wschodzie Ukrainy we wtorek doszło tam do ciężkich walk o lotnisko w Doniecku, a obawiające się ataków separatystów władze ograniczyły ruch w punktach kontrolnych na drogach do Donbasu.

Źródło: pap, telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy