Atak jemeńskich rebeliantów na rafinerie w Arabii Saudyjskej. Wstrzymano wydobycie ropy

Artykuł
fotografia ilustracyjna
pixabay

Arabia Saudyjska tymczasowo wstrzymała wydobycie ropy naftowej w dwóch rafineriach Aramco, które zostały zaatakowane przez jemeńskich rebeliantów - poinformował saudyjski minister energii. Wydobycie firmy spadnie o połowę.

Minister książę Abdulaziz bin Salman powiedział, że ataki spowodowały tymczasowe zawieszenie wydobycia w zakładach Abqaiq i Khurais. Dodał, że doprowadziło to do przerwania wydobycia około 5,7 miliona baryłek ropy naftowej dziennie.

Dowodzona przez Arabię Saudyjską koalicja arabska, która walczy z jemeńską grupą rebeliantów Huti, zapowiedziała, że zbada wczorajsze ataki na saudyjskie rafinerie. Ataki, według słów przedstawicieli koalicji, zagrażają globalnemu bezpieczeństwu energetycznemu

Jak poinformował rzecznik koalicji, trwa dochodzenie w celu ustalenia odpowiedzialnych za zaplanowanie i przeprowadzanie tych "ataków terrorystycznych". Ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że w efekcie ostrzału z dronów w dwóch zakładach naftowych Aramco wybuchły pożary.

To kolejny atak Huti w ostatnich miesiącach. Rebelianci przeprowadzili serię ataków rakietowych i z użyciem dronów, wymierzonych w saudyjskie bazy lotnicze i inne obiekty. Jak mówią, był to odwet za trwającą od dawna, prowadzoną przez Arabię Saudyjską, kampanię bombową na obszarach opanowanych przez rebeliantów w Jemenie. Cztery lata temu Koalicja Arabska rozpoczęła interwencję wojskową w tym kraju.

 

Czytaj także:

Najpierw Dorian, po którym zginęły co najmniej 52 osoby i 1300 zaginęło, a teraz Humberto. Bahamy zmagają się z potęgą żywiołów

Źródło: IAR

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy