Apokaliptyczne przesłanie o. Jamesa Manjackala na Uroczystość Wszystkich Świętych PRZECZYTAJ!

Artykuł
YouTube

 

Chwała Panu!

Moi drodzy Bracia i Siostry w Chrystusie! 
Jestem tu, aby wygłosić przesłanie na Uroczystość Wszystkich Świętych oraz z okazji wspomnienia liturgicznego dusz czyśćcowych. Przedtem chciałbym powiedzieć wam jak się czuję, ponieważ wszyscy jesteście moimi dziećmi duchowymi oraz braćmi i siostrami w Chrystusie Jezusie. Wiedzcie, że opuściłem szpital, jako że koszty leczenia szpitalnego były bardzo wysokie - zbyt wysokie, abym był w stanie je pokryć. Dlatego też moi przyjaciele podjęli decyzję przeniesienia mnie do prywatnego domu, gdzie jestem poddawany prywatnej rehabilitacji i leczeniu. Obecnie czuję się o wiele lepiej. Popatrzcie, mogę już podnieść ręce do góry! Jestem w stanie udzielić błogosławieństwa; mogę jeść i pić używając do tej czynności moich obu rąk. Alleluja! Potrafię również coraz lepiej poruszać moim ciałem. Jestem w stanie przechylić się w prawo i w lewo; potrafię też sam obrócić się na prawą lub na lewą stronę leżąc w łóżku. Moje nogi także coraz lepiej się poruszają, lecz jeszcze nie jestem w stanie wstać i chodzić o własnych siłach. Poruszam się  jedynie na wózku inwalidzkim, więc proszę was o nieustawanie w modlitwie za mnie – o to, aby moje nogi wzmocniły się na tyle, bym mógł wstać, poruszać się samodzielnie i głosić Ewangelię. Alleluja! To jest moje sprawozdanie na temat mego aktualnego stanu zdrowia. Jestem szczęśliwy i zadowolony, a wszyscy opiekujący się mną czynią to wspaniale! Dziękuję Bogu za nich wszystkich. Dziękuję Bogu za was, za wasze modlitwy i pomoc. Jestem pewien, że Pan obficie was pobłogosławi!

Teraz, po dłuższym czasie, pragnę wygłosić krótkie przesłanie. Ostatnie przesłanie wygłosiłem na Uroczystość Wniebowzięcia naszej Matki Najświętszej. Zamknijcie oczy, pomodlę się za was. Panie Jezu, dziękuję Ci i wysławiam Ciebie za osoby słuchające tego nagrania. Poślij Twojego Ducha Świętego do ich serc, umysłów; daj im mądrość, aby zrozumieli co chcę im przekazać i rozważyli to. Maryjo, nasza dobra Matko, módl się za nami; módl się za wszystkimi słuchającymi tego przesłania i bądź w naszym życiu, Maryjo. Amen!

W dniu 1 listopada Kościół, nasza święta Matka, obchodzi Uroczystość Wszystkich Świętych. W ciągu roku liturgicznego obchodzimy wspomnienia poszczególnych świętych; tak też jednego dnia wspominamy św. Jakuba, a innego dnia wspominamy św. Tomasza; pewnego dnia wspominamy św. Agnieszkę, a znów innego dnia wspominamy Maryję, naszą Najświętszą Matkę. Natomiast w dniu 1 listopada obchodzimy Uroczystość  Wszystkich Świętych. Co to oznacza? Musimy zdawać sobie sprawę z faktu, że gdy mówimy o Kościele,  mamy na myśli jego trzy jego wymiary. Innymi słowy, Kościół składa się z trzech części. Pierwsza część to błogosławieni w Niebie, czyli wszyscy święci, którzy już cieszą się chwałą Nieba. Stanowią oni pierwszy wymiar Kościoła. Druga część to Kościół cierpiący, czyli dusze cierpiące w czyśćcu, których wspomnienie liturgiczne obchodzimy w dniu 2 listopada. I w końcu trzecią częścią Kościoła są święci żyjący na ziemi; wszyscy wierzący w Boga, którzy żyją zgodnie z wolą Bożą tu i teraz. Tak więc na Kościół składają się te właśnie trzy jego części. To się nazywa świętych obcowanie. W naszym Wyznaniu Wiary mówimy: „wierzę w świętych obcowanie”. Zatem cały Kościół stanowią  trzy jego części: chwalebny Kościół w Niebie, cierpiący Kościół w czyśćcu i walczący Kościół na ziemi. Jesteśmy wezwani do walki; do walki z szatanem, z grzechem i  do walki z cielesnością. Pragnę wygłosić przesłanie w szczególności odnoszące się do świętych. Chciałbym skierować waszą uwagę na fragment Księgi Objawienia, czyli Księgi Apokalipsy - rozdział 7 wersety od 9-17. Jak wiecie, Księga Apokalipsy, czyli Księga Objawienia, została napisana przez św. Jana Ewangelistę, kiedy  przebywał na greckiej wyspie Patmos wraz  ze swoimi wiernymi. Doświadczył on wiele wizji Nieba. W tym właśnie fragmencie czytamy o wizji Nieba.

9 Potem ujrzałem: 
a oto wielki tłum, 
którego nie mógł nikt policzyć, 
z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków, 
stojący przed tronem i przed Barankiem. 
Odziani są w białe szaty, 
a w ręku ich palmy. 
10 I głosem donośnym tak wołają: 
ŤZbawienie w Bogu naszym, Zasiadającym na tronie, 
i w Barankuť. 
11 A wszyscy aniołowie stanęli wokół tronu i Starców, i czterech Istot żyjących, 
i na oblicza swe padli przed tronem, 
i pokłon oddali Bogu, 12 mówiąc: 
ŤAmen. 
Błogosławieństwo i chwała, i mądrość, i dziękczynienie, i cześć, i moc, i potęga Bogu naszemu na wieki wieków! Amenť. 
13 A jeden ze Starców odezwał się do mnie tymi słowami: 
ŤCi przyodziani w białe szaty 
kim są i skąd przybyli?ť 
14 I powiedziałem do niego: 
ŤPanie, ty wieszť. 
I rzekł do mnie: 
ŤTo ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty, 
i w krwi Baranka je wybielili. 
15 Dlatego są przed tronem Boga 
i w Jego świątyni cześć Mu oddają we dnie i w nocy. 
A Zasiadający na tronie rozciągnie namiot nad nimi. 
16 Nie będą już łaknąć ani nie będą już pragnąć, 
i nie porazi ich słońce ani żaden upał, 
17 bo pasał ich będzie Baranek, który jest pośrodku tronu, 
i poprowadzi ich do źródeł wód życia: 
i każdą łzę otrze Bóg z ich oczuť.

Apokalipsa św. Jana -  rozdział 7, wersety 9-17

Opiszę teraz to, co przeczytałem. Wielki tłum w Niebie. Zatem w Niebie przebywają niezliczone rzesze ludzi: z każdej rasy, z każdego narodu, języka, kraju i z każdej kultury. A wszyscy oni przyodziani są w białe szaty. Wiecie, co oznaczają białe szaty w przekazie biblijnym? Biała szata oznacza przyobleczenie się w świętość. Tak, wszyscy mieszkańcy  Nieba są święci! A w ręku ich palmy. Kiedy Jezus tryumfalnie wjeżdżał do Jerozolimy, tłumy witające Go trzymały w rękach palmy, wykrzykując „Alleluja” na cześć Pana. Palmy są symbolem zwycięstwa i są też oznaką oddawania chwały Bogu. Te nieprzebrane rzesze w Niebie  wykrzykują piękne słowa: „Błogosławieństwo i chwała, i mądrość, i dziękczynienie, i cześć, i moc, i potęga Bogu naszemu na wieki wieków! To znaczy, że są to ludzie wysławiający Boga nieustannie. Istotnie, w Niebie wszyscy święci z aniołami nieustannie wysławiają Pana! Pada pytanie: skąd ci wszyscy ludzie przybyli? Słyszymy odpowiedź Pana: „To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty, i w krwi Baranka je wybielili”. Alleluja! Tak, wszyscy mieszkańcy Nieba to ludzie, którzy doznali cierpienia i prześladowania na tej ziemi. Jednakże w całym tym udręczeniu, we wszystkich tych katastrofach, trudach, problemach, cierpieniach pozostali przyodziani w białe szaty, które wypłukali i wybielili w krwi Chrystusa. Alleluja! Jestem pewien, że gdy to wyjaśniam, otrzymujecie przesłanie od Pana. A słowo Boże mówi, że Baranek - Pan Jezus zasiadający na tronie otacza ich swoją opieką i  nie łakną już ani pragną i nieustannie śpiewają Panu „Alleluja”! Tacy właśnie są święci w Niebie.

Gdy jako mały chłopiec chodziłem do kościoła zwykłem myśleć, że nigdy nie zostanę świętym. Patrząc na figurki świętych ozdobione kwiatami i niesione w procesji w dniu ich święta, myślałem: „Mój Boże, jakże ja mogę być tak święty? Z pewnością nigdy nie zostanę świętym”. W tamtym czasie wyobrażałem sobie, że święci to tacy ludzie, którzy już jako święci idą do Nieba - tylko nieliczni, wybrani. Nie byłem wówczas w stanie wyobrazić sobie, że w Niebie są miliony, miliardy czy też miliardy milionów – nieprzebrane rzesze świętych! Alleluja! Kiedy urosłem, zacząłem czytać życiorysy świętych i zrozumiałem, że w Kościele tylko nieliczni są nazywani świętymi; innymi słowy, tylko nieliczni są kanonizowani. Wówczas pomyślałem: „Mój Boże, ja nigdy nie zostanę świętym! Kanonizacja jest długim procesem. Spośród wielu milionów ludzi wybrana jest jedna osoba, której świętość jest bardzo szczegółowo badana przez Stolicę Apostolską, nadaje się jej tytuł sługa Boży, następnie błogosławiony i dopiero potem osoba ta jest kanonizowana, co czyni tę osobę świętym lub świętą.  Mój Boże, to może dotyczyć tylko nielicznych, wyjątkowych ludzi”! Właśnie tak to wówczas rozumiałem.

Po pewnym czasie zacząłem zdawać sobie sprawę z faktu, iż powołanie do świętości nie jest przeznaczone tylko dla nielicznych ludzi. To powołanie dotyczy każdego mężczyzny i kobiety żyjących na ziemi, a w szczególności jest powołaniem każdego chrześcijanina. W modlitwie „Ojcze nasz” mówimy: „Bądź wola Twoja jako w Niebie, tak i na ziemi”. I my sami często mówimy: „pełnij wolę Bożą, pełnij wolę Bożą”. Wiele osób przychodzi do mnie po radę, pytając mnie: ”Ojcze, jaka jest wola Boża dla mnie?” Szukałem odpowiedzi na to pytanie na kartach Biblii i znalazłem ją w 1 Liście do Tesaloniczan, rozdział 4, werset 3: „Albowiem wolą Bożą jest wasze uświęcenie”. Jaka jest zatem wola Boża dla nas? Bardzo wyraźnie  słowo Boże mówi nam, iż jest nią nasza świętość. Nie ma co do tego najmniejszej wątpliwości! Taka jest wola Boża dla nas. Tak więc cokolwiek czynimy, chcąc się upewnić, czy jest to zgodne z wolą Bożą, powinniśmy zadać sobie pytanie: czy jest to dobre dla mojego uświęcenia? Zatem powinniśmy czynić tylko to, co przyczynia się do naszego uświęcenia. Wówczas będziemy żyć zgodnie z wolą Bożą. Nasz Pan pragnie, abyśmy prowadzili życie zgodne z Jego wolą. Tak więc święci to nie tylko ci, którzy zostali kanonizowani. Większość świętych nie została kanonizowana! Alleluja! Istotnie, prawdopodobnie większość z nich nie jest znana nikomu, a są w Niebie, wielbiąc Boga! Spójrzmy na nasze własne rodziny, na naszych krewnych.  Wiemy, że wielu z naszych rodziców i dziadków prowadziło bardzo święte życie, lecz nie znajdziemy ich w indeksie świętych. Jednakże są oni zapisani w Księdze Życia! Są mieszkańcami Nieba, gdzie modlą się i wysławiają Boga. Dlatego powinniśmy właściwie zrozumieć co to znaczy zostać świętym, uświęcić się. Bowiem wolą Bożą dla nas jest nasze uświęcenie!

Wiemy, że ludzie wierzący (lud Boży), zostali zdefiniowani przez św. Piotra jako lud Bogu na własność przeznaczony, lud święty. W 1 Liście św. Piotra rozdział 2 werset 9 (jest to definicja chrześcijanina) czytamy: „Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem [Bogu] na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali dzieła potęgi Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła”. Tak, to jest definicja chrześcijanina. Zwróćmy uwagę na 5 cech chrześcijanina tam wymienionych. Wybrane plemię. Jesteśmy wybrani spośród ludzi na całym świecie. Jesteśmy wybrani i powołani przez naszego Pana, Jezusa Chrystusa. Jesteśmy obmyci i oczyszczeni przez Jego drogocenną Krew. Nazywamy się chrześcijanami, ponieważ wierzymy w Niego i jesteśmy Jego wyznawcami. Jesteśmy królewskim kapłaństwem. Alleluja! Tak, nie myślcie, że kapłanami są tylko ci, co noszą długie sutanny i szaty liturgiczne. Tak nie jest. Przez sam fakt otrzymania chrztu świętego każdy chrześcijanin staje się kapłanem, mając udział w kapłaństwie Chrystusa. Alleluja! Chrześcijanie nie są tylko zwykłymi kapłanami, ale kapłanami królewskimi! Trzecią cechą chrześcijan jest fakt, że są oni narodem świętym. Jak wiemy, w początkach istnienia Kościoła wyznawców Chrystusa nie nazywano chrześcijanami, lecz świętymi, uczniami, jak również wyznawcami Chrystusa. Nazywano ich także wierzącymi, jako że wierzyli w Chrystusa. To w Antiochii po raz pierwszy zostali nazwani chrześcijanami. Było to jedno z najpiękniejszych imion nadanych chrześcijanom: święci! Alleluja! Wszak żyli zgodnie z wolą Bożą! I tego właśnie Bóg oczekuje od każdego chrześcijanina: aby znalazł się w tej grupie wierzących, którzy są święci. Naród święty i lud Bogu na własność przeznaczony! Tak, jesteśmy własnością Jezusa i ludźmi powołanymi do głoszenia Jezusa, do bycia świadkami Chrystusa. To pięć cech określających chrześcijan. Przyjrzyjmy się sobie samym w tę Uroczystość Wszystkich Świętych i zastanówmy się, czy próbujemy żyć tym ideałem w naszym życiu. Czy próbujemy być świętymi, tak jak On jest Święty? W 1 Liście rozdział 1, wersety 15-16 św. Piotr bardzo wyraźnie pisze: "ale w całym postępowaniu stańcie się wy również świętymi na wzór Świętego, który was powołał, gdyż jest napisane: Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty". Bądźcie świętymi we wszystkich aspektach życia. Nie chodzi tylko o świętość w kontaktach seksualnych, czy  w życiu emocjonalnym;  nie chodzi o świętość w jakimś jednym aspekcie życia. Powinniśmy być święci we wszystkich aspektach życia, tak jak Bóg jest Święty! Być może powiemy: to jest zbyt trudne, to bardzo trudne być świętym. Czy jest to możliwe? Powinniśmy zapytać siebie samych: kto w nas mieszka? I kim my jesteśmy? Wiemy, że mieszka w nas Duch Święty. Jesteśmy świątynią Ducha Świętego! Alleluja! 1 Kor  3, 16-17: „Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. Świątynia Boga jest świętą, a wy nią jesteście”. Nigdy nie zapomnijcie tych słów, moje dzieci! Możemy być święci tylko dlatego, że mieszka w nas Duch Święty. On jest Uświęcicielem. To jedno z najpiękniejszych imion Ducha Świętego! Uświęciciel … Uświęciciel!

On nas zawsze uświęca, a Jego dzieło uświęcenia można scharakteryzować w następujący sposób. Przede wszystkim to Duch Święty przekonuje nas o grzechu; to On oświeca nasze sumienie, abyśmy potrafili rozeznać co jest grzechem, a co nim nie jest. Na świecie jest wielu ludzi, którzy nie są świadomi swoich grzechów. Oznacza to, że nie ma w nich światła Ducha Świętego! Gdyby światło Ducha Świętego w nich było, nie mogliby powiedzieć, że są bez grzechu. Duch Święty przekonuje nas o grzechu. On to również daje nam łaskę nawrócenia i skruchy, to znaczy łaskę odejścia od grzechu i rozpoczęcia nowego życia - świętego życia w Jezusie Chrystusie. I ten sam Duch Święty udziela nam odpuszczenia grzechów. To właśnie dzieje się w konfesjonale. Gdy ktoś żałuje za swoje grzechy, spowiada się z nich przed kapłanem i otrzymuje rozgrzeszenie oraz przebaczenie grzechów, Duch Święty uświęca tę osobę. Alleluja! Alleluja! Jeśli tylko potrafimy otworzyć nasze serca na uświęcające działanie Ducha Świętego, będziemy święci! Daję teraz wam odpowiedź na pytanie, które zadawało mi wiele osób, a które brzmi: jak mogę zostać świętym? Tak, każdy może zostać świętym! Niekiedy sam się zastanawiam: jeśli Maria Magdalena mogła zostać świętą … jeżeli mogła zostać świętą największa grzesznica z kart Biblii … jeśli św. Augustyn, który popełnił wszelkiego rodzaju grzechy w swoim życiu, mógł zostać wielkim świętym w Niebie, dlaczego nie ja? Tak, ci święci w Niebie, którzy zostali kanonizowani są dla nas wyzwaniem! Istotnie rzucają nam  wyzwanie: dlaczego i ty nie miałbyś zostać świętym? Właśnie dzisiaj, kiedy obchodzimy Uroczystość Wszystkich Świętych, bardzo was proszę, zapamiętajcie dobrze te

Źródło: Facebook

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy