Amerykański kongres ostrzega Europę przed Chinami

Artykuł
pixabay/Telewizja Republika

W amerykańskim Kongresie miało miejsce przesłuchanie dotyczące chińskich wpływów w Europie. Wskazano na zagrożenia, które niesie Nowy Jedwabny Szlak jako narzędzie chińskiej strategii „nieograniczonej wojny”. Działalność w Europie instytutów Konfucjusza jest wg Kongresu instrumentem politycznych wpływów.

 

W ubiegłą środę w podkomisji ds. Europy, Eurazji i nowych zagrożeń, działającej w ramach komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów, miało miejsce przesłuchanie dotyczące „Chińskich inwestycji i wpływów w Europie”. Przewodniczący podkomisji republikański kongresmen Dana Rohrabacher zauważył, że od momentu przyjęcia Chin w 2001 r. do Światowej Organizacji Handlu (WTO) mamy do czynienia z „ekonomiczną transfuzją krwi z Zachodu na Wschód, czyli transferem bogactwa, które finansuje aparat bezpieczeństwa wewnątrz Chin, i represyjną militarną polityką zagraniczną”.


Jak dodał kongresmen, chiński projekt „jednego pasa, jednej drogi”, tj. Nowy Jedwabny Szlak (NJS), jest częścią większego strategicznego planu. Zakłada on kontrolę nad wydobyciem surowców, kontrolę korytarzy transportowych i zdominowanie cykli innowacyjnych i produkcyjnych innych państw. Pekin widzi Europę jako duży rynek z bardzo słabymi mechanizmami obronnymi, dużo słabszymi niż w USA, gdzie na przykład komitet ds. inwestycji zagranicznych (CFIUS) osłabił próby przejęcia przez Chiny czołowych amerykańskich firm. Według Rohrabachera tylko 12 krajów UE ma podobne mechanizmy służące przeglądowi zagranicznych inwestycji.

Polityk wskazał, że ekonomiczne wpływy Chin w Europie przekładają się na wpływy polityczne. Tu jednym z narzędzi są instytuty Konfucjusza (IK), których jest już 40 w Europie, w tym także w Polsce. IK są, jak to określił Rohrabacher, „rzecznikiem Komunistycznej Partii Chin” i służą do serwowania chińskiej propagandy młodym Europejczykom.

Według Rohrabachera Pekin prowadzi działania, które mają zmusić zachodnie rządy i firmy prywatne, by były ulegle wobec interesu komunistycznych Chin i dlatego konieczna jest współpraca USA i UE.

 

Czytaj więcej w dzisiejszej „Gazecie Polskiej Codziennie”.

 

 

 

Źródło: Hanna Shen/ Gazeta Polska Codziennie

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy