Amerykańscy spadochroniarze wylądowali w Świdwinie. Siemoniak: Witajcie u przyjaciół

Artykuł
WIKIPEDIA/Staff Sgt. Russell Klika, U.S. Army/Domena Publiczna

Na lotnisku w Świdwinie wylądowali amerykańscy spadochroniarze z Grupy Bojowej 173. Brygady Powietrznodesantowej. - Jesteśmy uczestnikami szczególnego wydarzenia - powiedział dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych gen. broni pilot Lech Majewski.

- Jesteśmy uczestnikami szczególnego wydarzenia, rozpoczynającego kolejny rozdział współpracy między siłami zbrojnymi Rzeczypospolitej Polskiej i Stanów Zjednoczonych - powiedział generalny dowódca Sił Zbrojnych gen. broni pilot Lech Majewski.

- Jestem przekonany, że rozpoczynające się szkolenie będzie dobrą okazją do wymiany doświadczeń. Wspólne szkolenia przynoszą wymierne korzyści - podkreślił.

Ceremonia powitania rozpoczęła się od odegrania hymnów USA i Polski. W uroczystości uczestniczą m.in. minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak i ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Stephen Mull.

- Polacy dobrze wiedzą, że prawdziwych sojuszników poznaje się w realnej sytuacji, gdy liczą się czyny, a nie słowa - mówił minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak podczas powitania amerykańskich spadochroniarzy.

- Witajcie u przyjaciół - powiedział szef MON, zwracając się do amerykańskich żołnierzy. - Wasza obecność tutaj potwierdza sojusznicze zobowiązania. Dziękujemy za to - dodał.

- Witajcie u polskich żołnierzy, dla których braterstwo broni z wami jest jedną z najważniejszych wartości ostatnich lat. To wspólna służba i wspólnie przelana krew w Iraku i w Afganistanie, jak bohaterskiego amerykańskiego sierżanta Michaela Ollisa, który poległ w ubiegłym roku w Ghazni, ratując życie polskiego kolegi. Polscy żołnierze nie zapomną o nim - zapewnił Siemoniak.

Podkreślił, że dla Polaków nie ma ważniejszej sprawy niż "bezpieczna i niepodległa Rzeczpospolita".  - Nie oczekujemy, że ktoś za nas to zapewni. Pracujemy każdego dnia nad obroną naszego kraju, ale w zmieniającym się i pełnym zagrożeń świecie potrzebujemy silnych i niezwodnych sojuszników, takich jak Stany Zjednoczone i NATO - mówił.

- Dzisiaj dokonujemy ważnego kroku we współpracy. Może - według niektórych - małego, ale pamiętajmy, że nasi amerykańscy przyjaciele są specjalistami od małych kroków, które są wielkim skokiem dla ludzkości - powiedział szef MON.

Kontyngent amerykańskich spadochroniarzy z Grupy Bojowej 173. Brygady Powietrznodesantowej liczy około 150 żołnierzy. Przyleciał do Polski na ćwiczenia z 6. Brygadą Powietrznodesantową z Krakowa. Grupa Bojowa 173. Brygady Powietrznodesantowej jest wydzielonym oddziałem armii Stanów Zjednoczonych w Europie. Kwatera główna jednostki znajduje się w Vincenzie we Włoszech. Jednostka brała udział w operacjach w Iraku i Afganistanie.

Źródło: pap

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy