Akt oskarżenia za "urodziny Hitlera". Odpowiedzą organizatorzy i uczestnicy

Artykuł
fot.: YOUTUBE.COM/SUPERWIZJER TVN

Jest akt oskarżenia wobec organizatorów i uczestników tak zwanych urodzin Adolfa Hitlera zorganizowanych w lesie nieopodal Wodzisławia Śląskiego. Informację przekazała rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gliwicach Joanna Smorczewska. Zarzuty mają dotyczyć propagowania nazistowskiego ustroju państwa.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że główny organizator "uroczystości" został dodatkowo oskarżony o przygotowanie i rozpowszechnianie plakatu z zaproszeniem na spotkanie, wznoszenie nazistowskich gestów i posiadanie broni palnej bez zezwolenia.

Zarzuty mają także dotyczyć wznoszenia przez oskarżonych nazistowskich pozdrowień w trakcie Festiwalu Orle Gniazdo zorganizowanego przez środowiska związane z ruchem narodowym.
Śledztwo w tej sprawie wszczęto na polecenie Zbigniewa Ziobry w dniu emisji reportażu w telewizji TVN dotyczącego obchodów „urodzin Hitlera”.

Zatrzymano wówczas uczestników tego spotkania i przeszukano ich mieszkania, znajdując flagi, odznaki, naszywki i publikacje o symbolice nazistowskiej.

Prokurator Generalny zlecił także działania zmierzające do delegalizacji stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność", z którym byli związani uczestnicy "urodzin".

Materiał wyemitowany przez TVN miał zostać zarejestrowany ukrytą kamerą. Widać tam m.in. rozwieszone na drzewach flagi ze swastykami i "ołtarzyk" ku czci Hitlera z jego czarno-białą podobizną oraz wielką drewnianą swastyką nasączoną podpałką do grilla, która po zmroku zostaje podpalona.

Powołując się na wyjaśnienia jednego z podejrzanych, Mateusza S., portal wPoltyce.pl napisał, że cała impreza została zamówiona przez tajemniczych mężczyzn i była maskaradą, za którą zapłacono jej organizatorowi 20 tys. zł. Zleceniodawcy mieli mieć jednak jeden warunek, by na "urodziny" zaprosić Annę Sokołowską - według portalu to w rzeczywistości dziennikarka "Superwizjera" i współautorka reportażu Anna Sobolewska.

Redakcja "Superwizjera" TVN wydała oświadczenie, w którym kategorycznie zaprzecza, aby którykolwiek członek ekipy TVN biorącej udział w realizacji reportażu "Polscy neonaziści" przekazał jakiekolwiek pieniądze Mateuszowi S. lub komukolwiek, kto brał udział w organizacji urodzin Adolfa Hitlera. "Powielanie takich informacji narusza dobra osobiste autorów reportażu oraz stacji TVN" - podkreśliła redakcja.

Kilka dni później TVN zapowiedział pozew przeciwko portalowi wPolityce.pl i tygodnikowi "Sieci", które napisały, że styczniowy reportaż telewizji pt. "Polscy neonaziści" był opłaconą inscenizacją. Oskarżenia te są całkowicie niezgodne z prawdą, co wykaże postępowanie przed sądem - podkreśla TVN.

W związku z obchodami "urodzin" Hitlera prokuratura zwróciła się również do stacji TVN o udostępnienie całości nagrań. Telewizja odmówiła.

Jak pisał w odpowiedzi na zapytanie Centrum Monitoringu Wolności Prasy Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski "w udzielonej Prokuraturze odpowiedzi, datowanej na 23.01.2018 r., stacja TVN wskazała, że odszukanie wszystkich nagrań nastręcza jej trudności "ze względu na okres ferii zimowych". W kolejnym piśmie z dnia 5.02.2018 r. poinformowała, że nagrań nie udało się odnaleźć" - pisał Święczkowski w grudniu ubiegłego roku.

"W zaistniałej sytuacji prokuratura dysponuje wyłącznie krótkimi kilkugodzinnego spotkania, wyemitowanymi w kilkunastominutowym reportażu TVN. Nie posiada całości nagrania ,"urodzin Hitlera", co niewątpliwie stanowiłoby obiektywny i bardzo cenny materiał dowodowy, pozwalający odtworzyć ich przebieg "od początku do końca". Pozwoliłoby to na wszechstronne wyjaśnienie sprawy i mogłoby być jednocześnie potwierdzeniem, że zaangażowani w tę sprawę reporterzy TVN dochowali standardów dziennikarskiej uczciwości i rzetelności" – informował Święczkowski.

 

 

Źródło: IAR, Media, Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy