Akcja Greenpeace w Ministerstwie Środowiska. "Cała puszcza parkiem narodowym"

Artykuł
wikipedia/Alina Zienowicz/CC BY-SA 3.0

Aktywiści z Greenpeace nielegalnie weszli na dach budynku Ministerstwa Środowiska w Warszawie, gdzie rozwiesili baner z napisem "cała puszcza parkiem narodowym". Ekolodzy protestują w ten sposób przeciwko decyzji ministra Jana Szyszki, który zatwierdził zwiększenie wycinki drzew w nadleśnictwie Białowieża.

Prof. Jan Szyszko zaprezentował w marcu plan, zgodnie z którym 1/3 powierzchni lasów zagospodarowanych zostanie pozostawiona bez jakiejkolwiek ingerencji człowieka i tam będzie prowadzona obserwacja przyrodnicza. Na pozostałych 2/3 zostanie podjęta próba zahamowania procesu degradacji. Minister środowiska zatwierdził zwiększoną wycinkę w nadleśnictwie Białowieża, która zakłada pozyskanie ponad 180 a nie 40 tys. m3 drewna w 10 lat. Według niego dzięki temu uratuje się Puszczę Białowieską m.in. przed kornikiem drukarzem. CZYTAJ WIĘCEJ

Przeciwnego zdania są ekolodzy, którzy sprzeciwiają się temu pomysłowi. Według nich nie dość, że to nie pomoże, to jeszcze zaszkodzi kondycji Puszczy Białowieskiej.

Minister Szyszko winą za złą kondycję puszczy obarcza swoich poprzedników, zaznaczając, że „pewne wcześniejsze polityczne decyzje, które zakazały działalności gospodarczej na terenie Puszczy Białowieskiej, doprowadziły do zamarcia na jej terenie ponad 3,5 mln m sześciennych drewna”.

Teraz Greenpeace postanowił wyrazić swoje niezadowolenie z decyzji ministra. Zdaniem aktywistów objęcie parkiem  narodowym całej puszczy pozwoliłoby na jej skuteczną ochronę.

Do incydentu odniósł się na swoim Twitterze wiceminister Sławomir Mazurek, który zaprosił aktywistów na zieloną herbatę.

 

 

 

Źródło: telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy