Abp Głodź: Po raz kolejny padam ofiarą systemu totalitarnego. Nigdy nie podjąłem żadnej współpracy z komunistami

Artykuł
wikimedia.org

– Abp Sławoj Leszek Głódź był co najmniej przez sześć lat uważany za informatora wywiadu wojskowego PRL - informuje Onet.pl oraz portal internetowy Rzeczpospolitej. Arcybiskup wydał oświadczenie w tej sprawie – Byłem ofiarą inwigilacji, ale nigdy nie podjąłem żadnej współpracy ze służbami komunistycznymi, co zresztą wynika z przedstawionych dokumentów - przedstawił hierarcha.

Treść oświadczenia arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia:

Po raz kolejny padam ofiarą systemu totalitarnego. Po raz pierwszy padłem ofiarą tego systemu przed maturą, mając 17 lat. Zostałem wtedy osadzony w Centralnym Więzieniu Karno-Śledczym w Białymstoku na 3 miesiące. Następnie zostałem skazany wyrokiem sądu wojewódzkiego w Białymstoku na rok więzienia, w zawieszeniu na 5 lat i wydalony ze szkoły za przynależność do tajnej organizacji „Białe Orły” i namalowanie plakatu o szkodliwości sojuszu Państwa Polskiego ze Związkiem Radzieckim. Dnia 6 sierpnia 1963 r. wraz z czterema kolegami zostałem wyrzucony z liceum Ogólnokształcącego w Sokółce, przez co musiałem rok później składać maturę korespondencyjnie. 

 

Dziś po raz drugi padam ofiarą systemu, który podstępnie osaczał pracujących w Kurii Rzymskiej Polaków, często pod pozorem przygodnych rozmów z przedstawicielami Ambasady Polskiej w Rzymie, Konsulatu i LOT-u. 

 

Byłem ofiarą inwigilacji, ale nigdy nie podjąłem żadnej współpracy ze służbami komunistycznymi, co zresztą wynika z przedstawionych dokumentów. 

 

Abp Sławoj Leszek Głódź
Metropolita Gdański

Źródło: niezalezna.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy