Żyrinowski grozi Ukrainie i mieszkańcom państw nadbałtyckich. "Bić, dusić i niszczyć"

Artykuł
WIKIPEDIA/JÜRG VOLLMER/CC BY-SA 3.0

– Naszym głównym celem jest to, by Rosjan nigdzie nie zabijali – powiedział wiceprzewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej Władimir Żyrinowski. Polityk w swoim przemówieniu groził też spaleniem Kijowa oraz "biciem, duszeniem i niszczenie" mieszkańców państw bałtyckich, którzy znajdują się w Donbasie.

Wiceprzewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowe Władimir Żyrinowski na antenie prokremlowskiej stacji NTV komentował konflikt na Ukrainie, tłumacząc, że głównym celem działań Moskwy jest ochrona rosyjskich obywateli.

Kijów spalić, ale cywile nie ucierpią

Polityk zaproponował też swój sposób na zakończenie konfliktu. - Kijów zniszczymy, spalimy napalmem - zapowiedział. - Trzeba spalić miasto Kijów! Wszystko dlatego, że to jest wojna przeciwko Rosjanom - mówił dalej Żyrinowski.

Jak wymieniał, w stolicy Ukrainy należy przede wszystkim zniszczyć infrastrukturę rządową oraz budynki administracyjne. Żyrinowski zapewnił jednocześnie, że podczas tych działań nie ucierpią cywile - Oni nie ucierpią, ponieważ zwykłych Ukraińców nikt nie ruszy - tłumaczył.

Bić, dusić i niszczyć

Wiceprzewodniczący Dumy odniósł się także do działań wojsk państw europejskich na Ukrainie, po raz kolejny grożąc Polakom oraz innym mieszkańcom państw bałtyckich. - Gdyby w Donbasie byli Finowie, Polacy czy mieszkańcy krajów bałtyckich, powiedziałbym, że trzeba ich bić, dusić i niszczyć - groził w rozmowie z dziennikarzem Andriejem Norkinem. Brutalne sposoby walki o terytorium Donbasu tłumaczył on tym, że jest to rosyjskie terytorium zajęte przez Ukraińców.

Nie jest to pierwsza kontrowersyjna wypowiedź polityka. Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji i jej lider Władimir Żyrinowski często artykułują inicjatywy i projekty, których oficjalnie nie może lub nie chce ogłosić Kreml. Żyrinowski często także mówi to, czego z różnych powodów nie mogą lub nie chcą powiedzieć przywódcy FR. 

Latem zeszłego roku polityk zapowiedział m.in. że w wypadku konfliktu wojennego między Federacją Rosyjską i Zachodem o Ukrainę Polska i kraje bałtyckie zostaną zmiecione z powierzchni ziemi. Żyrinowski wyraził wtedy też przekonanie, że prezydent FR podjął już decyzję o rozpoczęciu III wojny światowej.


Czytaj więcej

Co pomyśli Putin, Żyrinowski powie. „Kochamy Polskę, ale w razie wojny zostanie doszczętnie spalona”

Źródło: natemat.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy