Zieliński: Przynależność do SB nie może być w wolnej Rzeczpospolitej źródłem przywilejów

Artykuł
Telewizja Republika

– Nikt do SB nie wstępował nieświadomie, nie łudźmy się, to jest bajka, jeżeli ktoś sądzi, że można na to nabrać zdrowo myślącego człowieka, po tylu latach dyskusji na ten temat – mówił o ustawie dezubekizacyjnej Jarosław Zieliński.

Gościem Ryszarda Gromadzkiego w programie "Republika na Żywo" był Jarosław Zieliński, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji. Rozmowa dotyczyła m. in. ustawy dezubekizacyjnej.

Opozycja i niektóre media twierdzą, że ustawa dezubekizacyjna "łamie prawa człowieka".

– Jest to bardzo – bo z 26 lat – spóźniony, ale konieczny akt sprawiedliwości dziejowej. Żadnych praw człowieka nie łamie, wręcz przeciwnie, ci ludzie, którym chcemy wyregulować świadczenia emerytalne i rentowe, łamali prawa człowieka, będąc w służbie organom bezpieczeństwa PRL i za to, że w tych służbach pozostawali, mają przez 26 lat dużo wyższe świadczenia niż ich ofiary i większość Polaków – mówił Jarosław Zieliński. 

"Przynależność do SB nie może być w wolnej RP źródłem przywilejów"

Wiceszef MSWiA wskazał, że "przynależność do SB nie może być w wolnej RP źródłem przywilejów". – To były świadczenia wypłacalne im nienależne, na pewno nienależne moralnie. Tak, po Okrągłym Stole, została ukształtowana III RP, a siły, które chciał to w sposób sprawiedliwy społecznie i historycznie wyregulować, nie miały możliwości podejmowania decyzji, bo były wciąż za słabe. To też był wynik tego, co stało się na przełomie: Okrągły Stół, inwigilacja prawicy, dużo można byłoby o tym mówić, ale wreszcie jest taka siła, jest rząd Prawa i Sprawiedliwości, większość parlamentarna, która może dzisiaj, choć jest to bardzo spóźnione, sprawę rozrachunku z przeszłością uregulować – zwrócił uwagę.

"Nikt do SB nie wstępował nieświadomie"

Zdaniem Jarosława Zielińskiego "nikt do SB nie wstępował nieświadomie, nie łudźmy się, to jest bajka, jeżeli ktoś sądzi, że można na to nabrać zdrowo myślącego człowieka, po tylu latach dyskusji na ten temat".

Co z wyższymi świadczeniami emerytalnymi dla opozycjonistów PRL?

Odpowiadając na pytanie o to, czy opozycjoniści PRL, z tytułu oszczędności, jakie w budżecie przyniesie ustawa dezubekizacyjna, mogą liczyć na wyższe świadczenia emerytalne i rentowne, Zieliński przyznał, że "wciąż powraca ten temat". – On jest bardzo ważny i trzeba go rozwiązać – dodał. – Szacuje się, ze od 2018 roku, z tytułu tej ustawy, oszczędności w budżecie państwa mogą wynieść nawet pół miliarda zł rocznie i z tych oszczędności, warto stworzyć fundusz wsparcia dla osób represjonowanych, dla osób pokrzywdzonych, walczących o wolność naszej ojczyzny, którzy często pozostają w biedzie i zapomnieniu, ale to kwestia osobnej regulacji, osobnej decyzji prawnej – stwierdził. 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy