Wróbel: Putin gra na nosie kanclerz Merkel

Artykuł
Telewizja Republika

- Putin prze do wojny, i to nie tylko punktowej, bo w grę wchodzi już nie tylko sam Krym – stwierdziła na antenie Telewizji Republika poseł Solidarnej Polski Marzena Wróbel.

Poseł Marzena Wróbel stwierdziła, że nie wierzy w to, że Niemcy nałożą jakiekolwiek sankcje na Rosję – To są tylko słowa, tych sankcji raczej nie będzie – powiedziała. – Jest bardzo znaczące, że na Krym nie wpuszczono obserwatorów OBWE, choć wydawało się, że ta kwestia jest już dogadana przez  Merkel i Putina (...) Widać wyraźnie, że Putin gra na nosie kanclerz Merkel – stwierdziła Wróbel.

Poseł Solidarnej Polski negatywnie oceniła reakcję zachodniego świata w sprawie Ukrainy.

Jeśli chodzi o Zachód i jego reakcję to jestem bardzo krytyczna. Mam wrażenie, że Zachód robi wszystko, żeby nic nie robić – stwierdziła poseł. Podkreśliła również, że zjednoczenie w kwestii pomocy dla Ukrainy widoczne w Polsce, to rzadkość na tle innych państw. – Nie ma zjednoczenie w kwestii Ukrainy w innych niż Polska państwach – mówiła Wróbel.

Zaznaczyła również, że gest pomocowy ze strony Stanów Zjednoczonych to jedynie kropla w morzu potrzeb tego kraju i stanowi kompromitację dla prezydenta Obamy. –  Pomoc Obamy to kompromitacja. To są grosze w stosunku do potrzeb Ukrainy, ale także w stosunku do możliwości USA – stwierdziła poseł Wróbel.

Poseł oceniła również kwestie związane z wyznaczonym na 16 marca referendum na Krymie, podczas którego ludność ma zdecydować o pozostaniu na Ukrainie lub przyłączeniu do Rosji.

– Charakterystyczne jest to, że Tatarzy krymscy nawołują, by nie brać udziału w referendum, być może będą parli do tego, żeby to referendum unieważnić – zauważyła poseł. – Znamienne jest również przesuwanie dat referendum – stwierdziła Wróbel. Zdaniem poseł, jest to celowy zabieg, który ma na celu ustalenie już konkretnego frontu na Krymie, jeszcze zanim odbędą sie wybory prezydenckie na Ukrainie. – Przesunęli datę referendum, żeby Krym w sposób formalny odciąć od Ukrainy i przyłączyć do Rosji – stwierdziła.

Wróbel, bazując na własnych obserwacjach, uznała, że wschód Ukrainy jest coraz mniej prosowiecki. – Są tam silne partie prozachodnie – stwierdziła. – To nie jest tak, że cały wschód Ukrainy jest teraz w rękach Putina, na pewno na Krymie jest on najsilniejszy – mówiła Wróbel. – Jednak jeśli doszłoby do uczciwego referendum to, nawet na Krymie, Putin by nie zwyciężył, nawet tam Rosja by nie zwyciężyła - stwierdziła. – Dlatego oni nie chcą dopuścić do niezależnych obserwatorów – dodała poseł Solidarnej Polski.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy