Wojsko pracuje nad sieciowym wirusem

Artykuł
Flickr.com/jeroen_bennink/CC

Polskie wojsko jest w trakcie prac nad nowym wirusem. Ma to być bardzo złożony program, stanowiący pomoc dla polskiej armii w atakowaniu wrogów w cyberprzestrzeni.

Szefostwo Ministerstwa Obrony Narodowej nie chce się wypowiadać na temat programu. Komandor Janusz Walczak mówi, że to „ze względów bezpieczeństwa”. Jak dodaje Walczak, program określany jako botnet będzie miał na celu kontrolowanie przesyłanych danych, śledzenie ich oraz potencjalne przeciwdziałanie zagrożeniom dla państwa lub kraju płynące z sieci.

Koordynatorem programu jest Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Wojsko zamówiło stworzenie komputerowego wirusa na rynku zewnętrznym. Zdaniem komandora Walczaka nie jest to nic nadzwyczajnego, ponieważ „trzeba korzystać z wiedzy i doświadczenia różnych fachowców i firm, bo one też stanowią potencjał obronny kraju”.

Z drugiej strony wielu ekspertów krytycznie oceniają zamówienie tak ważnego programu poza resortem obrony. Publicysta wojskowy Andrzej Walentek uważa, że „ogłoszenie przetargu na tego typu oprogramowanie to tak, jakby w 1930 roku zamieścić anons, że polski wywiad szuka specjalistów do złamania enigmy”.

Aktualnie wszelkie szczegóły dot. programu są ściśle tajne. Jedyną wiadomą jest fakt, że ministerstwo przeznaczy na ten cel ponad 6 milionów złotych. 

Źródło: polskieradio.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy