Wałęsa o tworzeniu wojsk obrony terytorialnej: On chce z łukami i kuszami biegać po łąkach, po lasach. To jest niepoważne!

Emilia Pobłocka 16-11-2016, 08:02
Artykuł
Lech Wałęsa
Fot. Piotr Galant / Gazeta Polska

Chicałoby się napisać, że Lech Wałęsa znów zaskoczył, jednak zaskakujące stwierdzenia byłego prezydenta chyba już nikogo nie dziwią. W wywiadzie z Moniką Olejnik w programie "Kropka nad i" Wałęsa komentował aktualną sytuację w Polsce i na świecie. Odniósł się też do ekspertyzy grafologicznej akt "TW Bolka", która ma być gotowa do końca stycznia 2017 roku. - Takie długie wyjaśnianie już jest odpowiedzią, że nie mogą znaleźć grafologa, który by im potwierdził ich bajkę - przekonywał Wałęsa.

Były już prośby w zagranicznych mediach o pomoc w ratowaniu demokracji w Polsce, były też szczere wyznania o tym, że wygrana Trumpa to zasługa Wałęsy! Przyszedł czas na podsumowanie pierwszego roku rządów Prawa i Sprawiedliwości!

Nagana dla Antoniego Macierewicza

Naganę od Wałęsy przede wszystkim otrzymał szef MON Antoni Macierewicz. Zdaniem Lecha Wałęsy wspólczesna technika jest na tyle posunięta, że utowrzenie wojsk obrony terytorialnej, to jedynie ganianie się po łąkach i lasach!

– Dzisiaj, gdy jest taka technologia, on chce z łukami i kuszami chce biegać po łąkach, po lasach. To jest niepoważne - mówił Wałęsa o powołaniu przez szefa MON Antoniego Macierewicza wojsk obrony terytorialnej. 

Wałęsa stwierdził też, że w związku z pomysłem utworzenia wojsk obrony terytorialnej należałoby przeprowadzić referendum. Wybór rządów Prawa i Sprawiedliwości w demokratycznych wyborach jest zdaniem Wałęsy niewystraczający, by móc podjemować tego rodzaju decyzję. 

"Kochać Niemca, kochać Sowieta"

W swojej wypowiedzi Lech Wałęsa nie mógł też pominąć tematu prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Według Wałęsy prezes PiS utknął w poprzedniej epoce, w której należało "bić Niemca", "bić Sowieta". Zamiast takiej postawy Wałęsa proponuje...miłość!

– A to jest inna epoka: teraz "kochać Niemca, kochać Sowieta" - mówił Wałęsa. 

Trump dobrym prezydentem 

Wałęsa postanowił też skomentować politykę zagraniczną. Uznał, że Trump będzie dobrym prezydentem, ale to wyznanie akurat nie dziwi! Kilka dni temu Wałęsa stwierdził bowiem, że wygrana Trumpa to być może jego zasługa. Zdaniem Wałęsy prezydent elekt zainspirował się historią robotnika z Polski i wtedy postanowił wziąć udział w wyborach prezydenckich w USA.

– Jestem przekonany, że okaże się dobrym prezydentem i że te rzeczy, które wygadywał w kampanii wyborczej, poprawi - mówił Wałęsa.

"Nie mogą znaleźć grafologa"

Nie zabrakło też odniesienia to ekspertyzy grafologicznej akt "TW Bolka". W poniedziałek IPN poinformował, że opinia ekspertów ma być gotowa do końca stycznia 2017 roku.

– Takie długie wyjaśnianie już jest odpowiedzią, że nie mogą znaleźć grafologa, który by im potwierdził ich bajkę - przekonywał Wałęsa. 

 

 

Źródło: tvn24.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy