W Polsce nie uczy się o łupkach

Artykuł
wikipedia/Karol Karolus/CC BY-SA 3.0

Polskie szkoły wyższe nie palą się na razie do masowego kształcenia specjalistów poszukiwania oraz wydobycia gazu łupkowego – informuje "Rzeczpospolita".

Z raportu Fundacji CASE – Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych z 2012 r. wynika, że produkcja gazu łupkowego w Polsce spowoduje znaczący przyrost nowych miejsc pracy. Eksperci szacują, że średnio w roku (do 2018 r.) zatrudnienie wyniesie 2,2 tys. osób, a w latach 2018–2025 rocznie od 6,1 tys. do 15,1 tys. osób (w zależności od tempa produkcji gazu).

Wśród nich mogą się znaleźć absolwenci polskich uczelni. Na razie jednak tylko Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie kształci inżynierów, którzy mogą znaleźć pracę przy poszukiwaniu i wydobyciu gazu z łupków. Studia na kierunku "inżynieria naftowa i gazownicza" ruszyły po raz pierwszy w 2008 roku.

Politechnika Gdańska od dwóch lat kształci studentów w specjalności inżynieria zasobów naturalnych. Politechniki Krakowska, Wrocławska czy Rzeszowska na razie nie planują uruchamiania takich specjalności. Podobnie jak Politechnika Warszawska.

Źródło: pap, rp.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy