Sprawa Nowaka odświeżyła pamięć Sikorskiemu? Uzupełnił oświadczenie majątkowe

Artykuł
Radosław Sikorski, marszałek Sejmu
FLICKR/POLANDMFA/CC BY-ND 2.0

Marszałek Sejmu Radosław Sikorski przyznał, że sprawa skazanego w ubiegłym tygodniu Sławomira Nowaka spowodowała, że sam zrobił "rachunek sumienia" i uzupełnił swoje oświadczenie majątkowe.

27 listopada Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał posła Sławomira Nowaka za złożenie pięciu fałszywych oświadczeń majątkowych, w których nie ujawnił drogiego zegarka. Sąd wymierzył mu łączną karę 20 tys. zł grzywny.

– Pamiętajmy, o co chodzi w sprawie z zegarkiem Sławomira Nowaka. On tego zegarka nie ukradł. On go nosił publicznie i nie wpisał w oświadczeniu o stanie majątkowym – przekonywał Sikorski na antenie TVN24 Biznes i Świat.

Marszałek Sejmu przyznał, że od sprawy Nowaka sam zrobił rachunek sumienia zastanawiając się czy aby na pewno wpisał wszystko co powinien. – I był wątpliwy przypadek, i na wszelki wypadek go dopisałem, bo tu można było mieć jakieś wątpliwości – dodał.

Portal TVN24.pl ustalił, że w rubryce „Składniki mienia ruchomego o wartości powyżej 10 tys. złotych” w oświadczeniu majątkowym Sikorskiego pojawiły się zabytkowe organy.

Źródło: tvn24.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy