Śmiłowicz: Ludzie będą popierać Gowina, po to aby nie popierać Platformy

Artykuł
Telewizja Republika

O kontrowersjach związanych ze zdjęciami satelitarnymi z kwietnia 2010 roku oraz zbliżających się wyborach rozmawiali z Katarzyną Gójską-Hejke, publicysta Piotr Śmiłowicz i redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” Tomasz Sakiewicz

Komentując ośmieszone przez blogerów zdjęcia z raportu Służby Wywiadu Wojskowego (Czytaj więcej), Tomasz Sakiewicz tłumaczyl, że "cała wpadka polega na tym, że dali się złapać". Piotr Śmiłowicz tłumaczył natomiast, że należy poczekać na konkretne dowody i wtedy oceniać sytuację. - Tutaj nie ma silnych dowodów - mówił. - Mam nadzieje, że taka analiza (sprawdzająca - przyp.red.) zostanie przeprowadzona przez inne ośrodki badawcze - dodał.

- Są silne dowody - odpowiedział na to Tomasz Sakiewicz. - Można nie zgadzać się z tym co widzimy(...), ale jedyna możliwość, a nie mamy teraz innej, mówi o tym, że brzoza została złamana przed 10 kwietnia - dodał. Redaktor naczelny „Gazety Polskiej” mówił też, że w sprawie badania katastrofy smoleńskiej "prowadzona jest ciągła gra". - Przedstawia się jakiś dowód, on jest potwierdzany przez jakiś ośrodek badawczy, a potem prokuratura mówi "to nie prawda" - powiedział.

Odpowiadając na pytanie Katarzyny Gójskiej-Hejke o zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego, Piotr Śmiłowicz podkreślił, że są one początkiem "wyborczego maratonu", który zakończą wybory parlamentarne i prezydenckie w 2015 roku. Jak mówił, ze względu na ułożenie tych wydarzeń po sobie, będzie to specyficzny okres.

Tomasz Sakiewicz podkreślił natomiast, że jego zdaniem w eurowyborach "polaryzacja będzie bardzo silna" co może mieć duże znaczenie dla polskie sceny politycznej. Nie zgodził się z nim Śmiłowicz.- To pewnie nie będzie rewolucja, szczególnie, że Donald Tusk zadbał o to, żeby nie było dla niego żadnej alternatywy - mówił publicysta. Jak dodał, wybory te są też specyficzne ze względu na prawdopodobnie bardzo niska frekwencję oraz szansę jaką mają małe ugrupowania, które mogą wyznaczyć kilku bardziej znanych członków na kandydatów. Mówiąc o możliwym wyniku mniejszych ugrupowań dodał - Ludzie będą popierać Gowina, żeby nie popierać Platformy.

 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy