– Ta wizyta jest przede wszystkim ważnym sygnałem dla Europy, tzn., że te próby stawiania Polski na ławie oskarżonych, stawianie Polski w oślim kącie, próby kreowania kordonu sanitarnego, niespecjalnie się udały – mówił w Telewizji Republika Piotr Semka.
Gościem Telewizji Republika był publicysta Piotr Semka.
Ta wizyta jest przede wszystkim ważnym sygnałem dla Europy
Odnosząc się do wczorajszej wizyty Angeli Merkel w Warszawie zwrócił uwagę, że "duża część mediów ma straszny kłopot z tą wizytą, ponieważ oficjalna linia miała być taka, że Angela Merkel przyjeżdża z ostatnią szansą pt. >>chcecie być w centrum, a jak nie to sobie zdychajcie na peryferiach<< itd.". – Ta wizyta jest przede wszystkim ważnym sygnałem dla Europy, tzn., że te próby stawiania Polski na ławie oskarżonych, stawianie Polski w oślim kącie, próby kreowania kordonu sanitarnego, niespecjalnie się udały – podkreślił Semka.
– Spotkanie – jak to ujawnił Jarosław Kaczyński – już nie pierwsze, wspomniał o swoim spotkaniu w ubiegłym roku z Angelą Merkel, które musiało być dyskretne – powiedział. Zdaniem publicysty "pojawił się nurt, który stwierdził, ze PiS to jest czynnik stały na scenie politycznej Europy i, że trzeba do tego podchodzić pragmatycznie".
To jest jednak duża różnica, w porównaniu z sytuacją, kiedy nawet politykom CDU zdarzało się mówić o sankcjach wobec Polski
Gość Telewizji Republika zauważył, że "Angela Merkel wykonała ileś takich rytualnych zaklęć mówiąc o potrzebie wolnych mediów, pluralizmu, czy władzy sądowniczej, ale umieściła to w kontekście, który dla Polski był akceptowalny, czyli w ramach dialogu między rządem polski a Komisją Europejską czy Komisją Wenecką". – To jest jednak duża różnica, w porównaniu z sytuacją, kiedy nawet politykom CDU zdarzało się mówić o sankcjach wobec Polski – wskazał Semka.
– Musimy pamiętać o dwóch sprawach – niemieckie media i polityka Angeli Merkel to są jednak dwie różne sprawy. Media mają jednak wpływ, zwróćmy uwagę, że Angela Merkel dość ostrożnie wypowiadała się na temat spraw relacji transatlantyckich i – jak to się ładnie mówi w dyplomacji – podkreślała ich wagę, a część mediów chciała ją ukoronować na królową wolnego świata, która rzuci wyzwanie Trumpowi, który jest w ogóle takim zagrożeniem jak Putin – stwierdził Piotr Semka.
Źródło: Telewizja Republika