Sasin: Dopóki jest ten rząd, taki system będzie utrzymywany

Artykuł
Telewizja Republika

W popołudniowym programie Telewizji Republika gościli Tadeusz Iwiński z SLD, Ligia Krajewska z PO oraz Jacek Sasin z PiS. Katarzyna Gójska-Hejke pytała zaproszonych polityków o to, co nas czeka w 2014 r.

- Rozpoczynający się rok to czas poważnych sprawdzianów w postaci wyborów - powiedział Sasin. Przypomniał, że na wiosnę wybierać będziemy eurodeputowanych, a w listopadzie odbędą się wybory samorządowe. - Ważniejsze będą eurowybory, ponieważ pokażą preferencje wyborcze Polaków - dodał.

Dla Krajewskiej rok 2014 to okres "pełen ważnych wydarzeń historycznych i patriotycznych". Nawiązała do wielu ogkrągłych rocznic, które będziemy w Polsce obchodzili, m.in. 25. rocznicy obalenia komunizmu i 70. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

Zdaniem Iwińskiego najważniejsza rocznica ze wszystkich przypadających w tym roku to 10-lecie wstąpienia Polski do Unii Eurpejskiej. Polityk SLD zwrócił jednak uwagę na to, że rozpoczynający się rok to czas "niepewności dla Polski, Europy i świata". Jego zdaniem 2014 r. naznaczony będzie wysokim bezrobociem, emigracją zarobkową i trudną sytuacją służby zdrowia. - Nie patrzmy na to, jakie w tym roku mamy rocznice, ale raczej na to, czy mamy pomysł na program, który da szansę do stworzenia nowoczesnej i sprawiedliwej Polski - podsumował.

Goście Telewizji Republika skoomentowali też sytuację służby zdrowia w naszym kraju. To w związku z niedawną publikacją Eurostatu, z której wynika, że zajmujemy jedno z ostatnich miejsc wśród krajów Unii Europejskiej pod względem wydatków na publiczną służbę zdrowia. - Nie ma pomysłu na tę sytuację dopóki rządzi obecny rząd. My jako PiS wskazujemy: lepiej gospodarować, przekazywać więcej pieniędzy na służbę zdrowia, zlikwidować NFZ i wrócić do finansowania z budżetu - mówił Sasin.

Krajewska tłumaczyła, że "nie ma państwa, które nie ma problemów w służbie zdrowia". Przekonywała, że nakłady na służbę zdrowia zwiększyły się, a wyposażenie szpitali jest coraz lepsze. - Problem tkwi w zarządzaniu, a nie w pieniądzach - mówiła.

Dla Iwińskiego słaba sytuacja służby zdrowia to problem numer jeden Polaków. Polityk SLD przestrzegał przed nadmierną komercjalizacją i prywatyzacją tego sektora i przekonywał, że te procesy są sprzeczne z konstytucją. Powiedział też, że "listopadowa rekonstrukacja rządu nic nie dała, bo nie odowołano najgorszego z ministrów - Bartosza Arłukowicza".

Politycy zostali zapytani o to, jak naprawić polską służbę zdrowia. - Podstawowym problemem jest brak pieniędzy, ten system jest dalece niedofinansowany i trzeba znaleźć środki, zmienić sposób myślenia o finansowaniu służby zdrowia. NFZ pożera pieniądze na siebie i swoich urzędników. Dopóki jest ten rząd, taki system będzie utrzymywany - odpowiedział Sasin. Razem z Iwińskim zarzucili rządowi, że wszelkie propozycje zmian przedstawiane przez stronę opozycyjną są od razy odrzucane w pierwszym czytaniu.

Katarzyna Gójska-Hejke pytała też gości o to, czy spotkanie premiera z inicjatorami akcji "Ratuj maluchy" świadczy o tym, że sprawa obowiązku szkolnego sześciolatków jest przesądzona.

Zdaniem Krajewskiej sytuacja jest jasna. - Sześciolatki urodzone do czerwca, pójdą do szkoły we wrześniu - tłumaczyła. Polityk PO krytykowała przy tym opinię, że szkoły są nieprzystosowane do przyjęcia sześciolatków. - Po pierwsze wydano ogromne pieniądze na dostosowanie szkół, a po drugie ten argument nie ma sensu, skoro zerówka i szkoła podstawowa mieszczą się w tych samych budynkach - mówiła. W opini Sasina o skali uchybień w przygotowaniu szkół świadczyć może rapot NIK. - Sprawa Elbanowskich nie jest przesądzona. Ale gdy PiS wygra wybory, cofnie złe rozwiązania i zrewiduje politykę szkolną - mówił.  Z kolei Iwiński jest przekonany, że "to, że sześciolatki idą do szkół, to trafne rozwiązanie".  - Jednak z drugiej strony, bez dyskusji jest to, że pani Szumilas zawaliła kwestię przygotowania szkół do przyjęcia dzieci - podsumował.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy