Rozpoczął się III szczyt Partnerstwa Wschodniego. W Wilnie jest też Janukowycz

mk, mg 28-11-2013, 19:52
Artykuł
Flickr.com/Bernt Rostad/CC

Od kolacji w Pałacu Wielkich Książąt Litewskich w Wilnie rozpoczął się III szczyt Partnerstwa Wschodniego. Polskę reprezentuje prezydent Bronisław Komorowski. W stolicy Litwy są też protestanci wzywający Janukowycza do podpisania umowy z UE.

Na szczycie ma dojść do parafowania umów stowarzyszeniowych UE z Mołdawią i Gruzją.

Oczekiwano, że na szczycie w Wilnie zostanie podpisana umowa o stowarzyszeniu Ukrainy z UE. Władze w Kijowie ogłosiły jednak w ubiegłym tygodniu, że wstrzymują przygotowania do zawarcia tego porozumienia. Rząd Ukrainy wyjaśnił, że Unia nie zaproponowała stronie ukraińskiej wystarczającego zadośćuczynienia za straty, które kraj poniósłby w związku z pogorszeniem relacji handlowych z Rosją. Moskwa sprzeciwia się zbliżeniu Kijowa z Brukselą. Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz bierze jednak udział w szczycie.

Prezydent Komorowski uważa, że efektem szczytu wileńskiego będzie potwierdzenie tego, że Unia "trzyma drzwi otwarte dla Ukrainy". – Będzie je także konsekwentnie trzymała Polska dla Ukrainy, oczekując zmiany decyzji władz Ukrainy o wstrzymaniu procesu podpisywania umowy stowarzyszeniowej – podkreślił.

Były prezydent Aleksander Kwaśniewski, który z byłym przewodniczącym PE Patem Coksem przebywał na Ukrainie ze specjalną misją Parlamentu Europejskiego, ocenił w czwartkowej rozmowie z polskimi dziennikarzami, że szczyt może okazać się "połowicznym sukcesem".

– Dobrze, że szczyt się odbywa, że Mołdawia i Gruzja parafują swoje umowy, ale pełnego sukcesu nie ma – podkreślił były prezydent. Jak zaznaczył, w przypadku Ukrainy zaważyły "naciski rosyjskie, które trwały od lata". – Po drugie, kalkulacje wyborcze prezydenta Janukowycza, który opiera swój elektorat na wschodzie Ukrainy, wśród ludzi, którzy mniej lubią Europę – ocenił Kwaśniewski. Jak dodał, zawiodła też UE, "która, widząc, co robi Rosja, nie przygotowała konkretnego pakietu ekonomicznego". Jak powiedział, nie wiadomo "kiedy wrócimy do tematu".

Przed pałacem w Wilnie pokojowo protestuje kilkudziesięcioosobowa grupa Ukraińców, Polaków i Litwinów. Wzywają oni prezydenta Janukowycza do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE.

– Ukraina to Europa! Janukowycz, podpisz umowę! – skandowali zebrani manifestanci. – Janukowycz popełnił polityczne samobójstwo, niepodpisując umowy – podkreśliła jedna z manifestantek. Zdaniem Ukraińca mieszkającego w Polsce, jego ojczyzna "prędzej czy później będzie w UE".

Partnerstwo Wschodnie to polityka Unii Europejskiej wobec państw położonych w jej wschodnim sąsiedztwie: Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Gruzji, Mołdawii i Ukrainy. Celem inicjatywy jest zbliżenie państw partnerskich do Unii Europejskiej, poprzez pogłębioną współpracę i działania integracyjne, zgodnie z unijnymi wartościami, normami i standardami.

Źródło: pap

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy