Prof. Kleiber: Byłoby niepowetowaną stratą, gdyby UE przestała istnieć. Potrzeba głębokiej refleksji

Artykuł
Telewizja Republika

– Wspólnym mianownikiem dla wszystkich jest zasada pomocniczości, która jest nie do końca doprecyzowana. Nigdy do końca nie zostało powiedziane, na jakim poziomie ta pomocniczość będzie, co ta UE powinna robić, gdzie się mieszać, a co zostawić krajom do własnej decyzji. Gdyby tę zasadę sprecyzować, byłoby to rozwiązanie wielu, wielu problemów – stwierdził prof. Michał Kleiber.

Gościem programu "W Punkt" był prof. Michał Kleiber, ambasador Komisji Europejskiej ds. nowej narracji europejskiej.

– Unia bezwarunkowo – "tak", jej słabości – "nie", przy czym "SŁABOŚCI" pisane wielkimi literami – stwierdził prof. Kleiber. – Nie mam wątpliwości, że bilans jest na "tak" dodał.

Zdaniem prof. Kleibera "Unia Europejska stała się wzorcem wspólnoty narodowościowej dla całego świata". – Czasami ze zdziwieniem przyjmowałem, z jaką atencją ludzie w Japonii, w Korei zadają mi pytania "jak nam się udało zbudować taką wspaniałą organizację?" przy czym oni nie wiedzieli o naszych słabościach. (...) Wydaje mi się, że to przesłanie, że oto można działać razem, jest bardzo ważne – mówił.

– Byłoby niepowetowaną stratą, gdyby UE przestała istnieć, a żeby nie przestała istnieć, potrzeba głębokiej refleksji. Nie mamy polityków z wizją, do której przekonaliby Europejczyków, mamy za to polityków wybuchowych. Nie widzę polityków, którzy daliby sobie z tym radę i w tym jest największy problem – zauważył prof. Klaiber.

Gość Telewizji Republika zauważył, że "wspólnym mianownikiem dla wszystkich jest zasada pomocniczości, która jest nie do końca doprecyzowana". – Nigdy do końca nie zostało powiedziane, na jakim poziomie ta pomocniczość będzie, co ta UE powinna robić, gdzie się mieszać, a co zostawić krajom do własnej decyzji. Gdyby tę zasadę sprecyzować, byłoby to rozwiązanie wielu, wielu problemów. Mam na myśli raczej ograniczenie władztwa unijnego. Bez powiedzenia sobie uczciwie, jak to jest. Nie wykluczam, że za 50 lat będziemy członkami "stanów zjednoczonych Europy", ale dzisiaj jesteśmy na to absolutnie nieprzygotowani. "Europa Ojczyzn" to piękny termin, ale nikt nie umie go sprecyzować – zwrócił uwagę ambasador Komisji Europejskiej ds. nowej narracji europejskiej.

 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy