Prof. Górka: Świat psuje młodych ludzi. Jest wiele pokus, żeby zawód aktora odbył się bardzo lekko

Artykuł
Telewizja Republika

– Żeby zagrać w jednym serialiku, dostać jakąś fajną rolę, ale ja ciągle tłumaczę swoim studentom, że jeśli chcą czegoś dokonać, dojść do mistrzowskiej klasy, to muszą być w teatrze, w teatrze repertuarowym – mówił na antenie Telewizji Republika prof. Stanisław Górka.

Absolwent Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie, od 1979 roku nauczyciel akademicki, profesor sztuk teatralnych, największą popularność przyniosła mu rola Zbigniewa w serialu "Plebania". W 2011 roku odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi, a w 2013 roku Medalem Zasłużony Kulturze – Gloria Artist – prof. Stanisław Górka – był gościem "Polski Na Dzień Dobry – Weekend".

Mówiąc o tym, jacy są dzisiejsi aktorzy młodego pokolenia, gość Telewizji Republika podkreślił, że on i jego koledzy, którzy pracują w poważnych szkołach teatralnych w Polsce "robią wszystko, żeby przekazać młodym aktorom tę misyjność zawodu i teatru". – Świat psuje tych młodych ludzi, tzn. jest tych pokus bardzo dużo, żeby ten zawód odbył się bardzo lekko – żeby zagrać w jednym serialiku, dostać jakąś fajną rolę, ale ja ciągle tłumaczę swoim studentom, że jeśli chcą czegoś dokonać, dojść do mistrzowskiej klasy, to muszą być w teatrze, w teatrze repertuarowym. Grać Szekspira, grać Mrożka, poważne role światowe i polskie, i wtedy jest szansa, że ktoś pod koniec życia powie "hej, ty jesteś aktorem!", a jeśli powie to jakiś stary aktor – to jest komplement – dodał prof. Górka.

Zdaniem gościa Telewizji Republika "terminologia >>aktor<< trochę się zatarła". – Za aktorów uważa się też amatorów, którzy są świetni i niezastąpieni w jakiejś roli, ale taki aktor nie zagra już np. Szekspira, nie zagra poważnego repertuaru. "Aktor" oznaczał dawniej człowieka, który jest w teatrze repertuarowym i który był w stanie grać różne role – mówił. – Mieliśmy wspaniałych mistrzów transformacji aktorskiej – jestem z klasy Tadeusza Łomnickiego – byłem jego uczniem, studentem, a potem przez parę lat asystentem, to był nasz mistrz, miał tyle wdzięku, był tak czarujący, że nie można było od niego oderwać wzroku. I to jest ta cudowna magia, ten talent, który jest z nieba – stwierdził prof. Górka. 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy