– Akcja ratunkowa prowadzona jest profesjonalnie – zapewniła podczas konferencji prasowej premier Beata Szydło.
Nie żyje pięciu górników, trzech innych wciąż jest poszukiwanych – to dotychczasowy bilans po silnych wstrząsach w należącej do KGHM kopalni Rudna w Polkowicach, w województwie Dolnośląskim.
W związku z katastrofą, na Dolny Śląsk, udała się premier Beata Szydło, której towarzyszą m.in. Elżbieta Rafalska, Elżbieta Witek oraz Henryk Kowalczyk. Premier Szydło wraz z ministrami, odbyła spotkanie w sztabie kryzysowym, gdzie koordynowana jest akcja ratunkowa w kopalni Rudna oraz rozmawiała z dyrektorem kopalni Rudna i kierownictwem KGHM.
– Cały czas trwa akcja, mamy nadzieję, że uda się uratować tych trzech górników, którzy jeszcze są na dole. Naszym obowiązkiem było tu dziś przyjechać. Jesteśmy gotowi do wszelkiej pomocy – mówiła premier. – Akcja ratunkowa prowadzona jest profesjonalnie – zapewniła szefowa polskiego rządu podczas konferencji prasowej. Podkreśliła, że w tym momencie, "najważniejszą rzeczą jest dotarcie do górników, którzy pozostają jeszcze w kopalni". – Łączymy się w bólu z rodzinami, które straciły swoich bliskich – wyraziła współczucie premier Szydło. Zadeklarowała, że rząd jest gotowy do wszelkiej pomocy.
Wcześniej prezydent Andrzej Duda przekazał wyrazy współczucia dla rodzin górników, którzy zginęli w katastrofie w kopalni. – Dołożymy wszelkich starań, żeby opieka nad rodzinami górników, którzy tragicznie odeszli w kopalni, była jak najlepsza – zadeklarował prezydent.
Źródło: youtube.com, twitter.com/PremierRP, telewizjarepublika.pl