Piechociński: Europa ma problem na rynku energetycznym

Artykuł

Wicepremier Janusz Piechociński powiedział, otwierając konferencję, że „Rozwój odnawialnych źródeł energii jest szansą dla Polski”, oraz że "polski model wykorzystania odnawialnych źródeł energii nie powinien naśladować modeli innych krajów".

Jak podkreślał Piechociński, polski sektor odnawialnych źródeł energii musi być efektywny, oparty o własne zasoby, inspirujący powstawanie własnych technologii, nie naśladowczy i nie tak kosztowny jak w Europie. Jak mówił, prace nad projektem ustawy o odnawialnych źródłach energii są na finiszu, a resort jest zdeterminowany, by wspierać zakup i montaż technologii dla tych źródeł, a nie ich bieżące działanie.

Wicepremier wspomniał, że Polska widzi w Europie problemy z wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii. W Czechach i na Litwie dokonano korekt systemów wsparcia dla nich. Wkrótce poważnej korekty dokonają Niemcy - dodał. Piechociński wskazywał, że w perspektywie kilku lat – na skutek powstania strefy wolnego handlu Unia Europejska–USA – dojdzie do zderzenia „gospodarek na różnych kursach”, jeśli chodzi m.in. o cenę energii.

Przypomniał, że od 2005 r. średnia cena energii w Unii Europejskiej wzrosła o 25 proc., a w USA – o 1 proc. - Stany Zjednoczone przyciągają nowe inwestycje, również energochłonne. Europa zaczyna dryfować i ma poważne napięcia na rynku energetycznym – mówił. Z kolei wiceminister gospodarki Jerzy Pietrewicz podkreślał, że docelowy udział źródeł energii w Unii Europejskiej nie powinien być taki sam dla każdego kraju, bo mają one różny potencjał i różne zasoby. Wyraził opinię, że lepiej by było, gdyby cel był formułowany dla całej Unii.

Konsultacje projektu ustawy o odnawialnych źródłach energii mają potrwać do piątku. Odchodzi on od dzisiejszego modelu dotowania produkcji bieżącej na rzecz aukcji. Przedmiotem ustawy będzie wyprodukowanie określonej ilości energii elektrycznej lub biogazu w określonym czasie, a głównym kryterium – cena produkcji. Zwycięzca będzie zobowiązany do sprzedaży energii przez 15 lat po ustalonej cenie. Właśnie to ma inwestorowi dawać gwarancję sfinansowania inwestycji.

dch, mg, PAP, fot. Robert Orzechowski/CC

Źródło:

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy