Obywatele decydują o budżecie

Artykuł

Obecnie ponad 50 polskich miast pozwoli mieszkańcom współdecydować o wydatkach w ramach budżetu obywatelskiego.

Na ten przykład Białymstoku odbywa się dyskusja nad spożytkowaniem nowego budżetu unijnego i planem rozwoju miasta. „Twój Białystok 2020” jest akcją, która ma umożliwić mieszkańcom wspólnie rozstrzygać, jak rozdysponować środki m.in. z nowej perspektywy unijnej. Pieniądze mają być przeznaczone na realizację projektów cieszących się największą przychylnością obywateli.

Zaproszenia do udziału w debacie otrzymało ponad 100 tys. białostoczan. Ich pomysły zbierane są od 2012 roku na specjalnej stronie internetowej. Zainteresowanie jest duże, a mieszkańcy miasta zgłosili niemal 100 pomysłów.

Jak mówi ekspert Fundacji Batorego Dariusz Karaszewski: – Białystok to niejedynie miasto, które zdecydowało się na utworzenie budżetu partycypacyjnego. Obecnie takie rozwiązania funkcjonują już w 50 miastach. Podobne praktyki stosowane są m.in. Łodzi, Płocku, Dąbrowie Górniczej i Poznaniu.

Jednak ostatnimi czasy włodarze miast pytają swoich mieszkańców nie tylko o finanse. Interesują się ich opinii w takich kwestiach jak zagospodarowanie parku miejskiego – przykład Katowic, czy umiejscowienie siłowni plenerowych – Warszawa. Jak wyjaśnia Karaszewski: - – Konsultacje z obywatelami są dziś po prostu w modzie. Powoli powstaje takie przekonanie, że wypada mieszkańców zapytać o zdanie.

W opinii ekspertów, ze względu na przyszłoroczne wybory samorządowe, takich działań będzie coraz więcej. Jak tłumaczą, przykładem jest warszawskie referendum, które doskonale zobrazowało, że jeśli nie ma dialogu z mieszkańcami, odbija się to na postrzeganiu władzy.

– Ludzie zaczynają rozumieć, że mają wpływ na to, co się dzieje w ich gminie. Mają prawo decydować i z tego prawa korzystają – mówi Filip Pazderski, ekspert Instytutu Spraw Publicznych. Dlatego też mieszkańcy w coraz większym stopniu angażują się w rozmowy o swoich miastach. Co więcej, niemal pewne jest, że zainteresowanie Polaków budżetami obywatelskimi sprawi, iż to narzędzie będzie wykorzystywane w zbliżającej się kampanii wyborczej.

Jednak problematyczne jest, że na dobrze funkcjonujących konsultacjach społecznych poparcie nie tylko można zyskać, ale także straćić. – Jeśli władze nie będą realizować zgłoszonych przez mieszkańców postulatów, to mają bardzo małe szanse, żeby wygrać kolejne wybory – ocenia Pazderski.

mk, rp.pl, fot. Flickr.com/BernieCB/CC

Źródło:

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy