Narodowcy idą do Brukseli "walczyć o polski interes narodowy". Bosak na czele sztabu wyborczego

Artykuł
Zrzut ze strony https://www.facebook.com/RuchNarodowy.net?fref=ts

Walka z ideologią gender, "eurofederalizmem", pakietem klimatycznym, upomnienie się o prawa Polaków na Litwie - to niektóre z punktów programu, z którym Ruch Narodowy pójdzie do eurowyborów. Ruch wyłonił szefa kampanii wyboczej, którym został Krzysztof Bosak.

Liderzy Ruchu Narodowego (RN) poinformowali o podstawowych wątkach programu, jaki mają do zaoferowania wyborcom podczas najbliższych wyborów do Parlamentu Europejskiego (PE). Podkreślili wagę polskiej narracji historycznej na forum Unii Europejskiej, w tym walkę ze sloganami typu „polskie obozy śmierci”.  Zapowiedzieli także walkę z "wkradającą się do szkół lewacką ideologią gender", pakietem klimatycznym i z "eurofederalizmem" poprzez wypowiedzenie Traktatu Lizbońskiego. W planach Narodowców jest także upomnienie się o prawa Polaków na Litwie i lepsze warunki dla naszej emigracji zarobkowej.

- Będziemy walczyli też o to, by nasza emigracja zarobkowa w krajach zachodnich miała godziwe warunki do funkcjonowania, na równych prawach w stosunku do innych grup - zapowiedział Robert Winnicki. Jak dodał, Ruch chce także walczyć "o nieprzygniatanie polskiej gospodarki pakietem klimatycznym" oraz promować polskie górnictwo i energetykę opartą o węgiel.

Winnicki mówił, że Ruch Narodowy "idzie do PE" z dwoma założeniami politycznymi. - Pierwsze, wewnątrzkrajowe, to dążenie, by zbudować jedyną antysystemową, najbardziej eurosceptyczną siłę polskiej polityki, która chce przemeblowania polskiej polityki. I właśnie to przemeblowanie rozpoczniemy w maju 2014 roku - zadeklarował.

- Natomiast na forum PE, kiedy już w nim będziemy, stworzymy wraz z eurosceptykami, nacjonalistami z całej Europy sojusz, z takimi partiami jak Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa Nigela Farage'a z Wielkiej Brytanii, z Marin Le Pen z Frontu Narodowego, z Gaborem Vona z węgierskiego Jobbiku. Ten sojusz po najbliższych wyborach ma szansę być jedną z najsilniejszych grup w PE i zacząć dyktować warunki w Europie - przekonywał Winnicki.

Jak poinformował, Ruch jest w trakcie przygotowywania list wyborczych, zaznaczył, że na pewno znajdą się na nich obecni na konferencji działacze: Artur Zawisza, Witold Tumanowicz i Marian Kowalski, a także politycy UPR, którzy zdecydowali się wesprzeć RN w kampanii wyborczej. Ponadto - dodał - powstał zespół ds. eurowyborów, a jego szefem został Krzysztof Bosak.

Jak relacjonował Bosak, działania zespołu rozpoczęły się od akcji wyznaczania regionalnych działaczy, odpowiedzialnych za zbieranie podpisów pod listami wyborczymi do PE; następnym krokiem ma być dopracowanie programu. Zdaniem Bosaka w Polsce nie brakuje ludzi młodych "o bardzo jednoznacznym radykalnym nastawieniu, chcących zmienić polską politykę i swój kraj". Jak zauważył średnia wieku polskich europosłów jest najwyższa w stosunku do innych krajów Unii. - Mamy do czynienia ze swego rodzaju gerontokracją, podczas gdy młodzi ludzie są wypychani na emigrację; obecny układ nie ma dla nich nic do zaoferowania - przekonywał. Pytany, czy Ruch ma odpowiednie środki na prowadzenie kampanii wyborczej, Bosak odparł, że liczy zarówno na wpłaty członków jak i ich "ręce do pracy". Zaznaczył zarazem, że RN udowodnił już przy okazji organizowania Marszu Niepodległości czy swojego kongresu, że jest w stanie prowadzić spektakularne akcje bez wydawania wielkich pieniędzy. - PiS potrzebował na swój kongres milion złotych, my - 30 tys. - dodał.

Źródło: http://www.polskieradio.pl, pap

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy