Maślankiewicz z Kijowa: Ukraińcy oczekują zwyciestwa Poroszenki w pierwszej turze

Bartłomiej Maślankiewicz, ap 24-05-2014, 09:32
Artykuł
Stadion Dynamo im. Walerego Łobanowskiego w Kijowie przy ul. Hruszewskiego
Bartłomiej Maślankiewicz/ Telewizja Republika

Rozmawiając z ludźmi w Kijowie można odnieść wrażenie, że już zdecydowali na kogo zagłosują. Wiele osób mówi, że chętnie oddałoby głos na mniej popularnego kandydata, ale najlepszym wyborem będzie Petro Poroszenko i jego zwycięstwo już w pierwszej turze.

Na Ukrainie od północy obowiązuje cisza wyborcza. Nie wolno namawiać do głosowania na konkretnych kandydatów ani prezentować swoich preferencji.

Do Kijowa docierają jednak informacje ze wschodu i południa, że separatyści nie respektują przepisów i z bronią w ręku zniechęcają do wzięcia udziału w głosowaniu. Porywają osoby odpowiedzialne za przygotowanie wyborów i zastraszają obywateli.

Wczoraj nie udało się zorganizować prawie 2/3 komisji wyborczych w obwodach ługańskim i donieckim. Nie oznacza to jednak, że wybory się nie odbędą. Zgodnie z ukraińską konstytucją, nawet jeśli nie uda się przeprowadzić elekcji w całym kraju, wynik będzie ważny. Pytanie na kogo postawią nasi wschodni sąsiedzi? 

Rozmawiając z ludźmi w Kijowie można odnieść wrażenie, że już zdecydowali na kogo zagłosują. Wiele osób mówi, że chętnie oddałoby głos na mniej popularnego kandydata, ale najlepszym wyborem będzie Petro Poroszenko i jego zwycięstwo już w pierwszej turze. Sondaże dają magnatowi czekoladowemu nawet 50% poparcia, a kolejnej - Julii Tymoszenko - kilkakrotnie mniej. Była premier nie poddaje się jednak i zapowiada, że wejdzie do drugiej tury wyborów, a jeśli zwycięży to zostawi na stanowisku premiera Arsenija Jaceniuka.

Dla Ukraińców najistotniejszy jest chyba czas. Jeśli kolejne tygodnie będą czekali na nowego prezydenta, a następnie na nowy parlament, może się okazać, że separatyści zbyt urośli w siłę i rebelia rozleje się na kolejne regiony.

W samym Kijowie, do którego wjazdu bronią oddziały samoobrony majdanu i milicja, jest spokojnie. Nie widać wzmożonych środków ostrożności w związku z jutrzejszymi wyborami, chociaż pojawiają się informacje o możliwych zamachach terrorystycznych.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy