– Dla nas jest fundamentalna różnica – jeśli wygra Trump, nie będzie ingerował w politykę Polski. Jeśli wygra Clinton – na pewno, na sto procent – będzie ingerencja wobec polskiej polityki – zwrócił uwagę Ryszard Czarnecki.
Gośćmi Ryszarda Gromadzkiego i Marcina Bąka w wieczorze "Ameryka wybiera" byli europoseł PiS, zastępca przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, Ryszard Czarnecki oraz Marek Król, publicysta niezależny.
"Ludzie w Polsce odreagowują w ten sposób poparcie dla Clinton, które w ma twarz Tomasz Lisa"
W ostatnich dniach wśród Polaków, zauważono wzrost poparcia dla Donalda Trumpa. – Gdy w niedzielę rano ogłosiłem na swoim Twitterze sondaż, równo 3/4 ludzi, poparło Donalda Trumpa – powiedział Ryszard Czarnecki. Zdaniem eurodeputowanego "ludzie w Polsce odreagowują w ten sposób poparcie dla Clinton, które w ma twarz Tomasz Lisa i ludzi >>Gazety Wyborczej<<, których ludzie o poglądach prawicowych i centroprawicowych mają po uszy".
"Trump jest jednak pragmatyczny"
Marek Król potwierdził słowa Ryszarda Czarneckiego. – Wydaje mi się, że Polacy dość dobrze wyczuwają ducha epoki, a kończy się epoka lewaków, a Bill i Hillary Clinton to odmiana lemingów amerykańskich". Brexit też był tego sygnałem, następstwem musi być Trump, bo jeśli wygra Clinton, będzie stagnacja – wskazał publicysta. – Trump jest jednak pragmatyczny. Rodzice mieli z nim problemy, kiedy był małym chłopakiem, więc posłali go do szkoły wojskowej Pentagonu, to znaczy, że mimo wszystko, ma porządną głowę, która pozwoliła mu zrobić te interesy – wskazał Król.
"Za administracji Clinton będzie ingerencja w sprawy polskie i tego się boję"
– Możemy zastanawiać się czy Trump, który był częścią establishmentu, może z nim zerwać, ale dla mnie jest ważniejsze, jakie będą konsekwencje wyboru Trumpa lub Clinton. Wydaje mi się, że polityka zagraniczna, będzie prowadzona przez nich podobnie – ocenił Ryszard Czarnecki. Przypomniał, że to Hillary Clinton była prorosyjska i to ona była za ociepleniem relacji z Rosją. – Dla nas jest fundamentalna różnica – jeśli wygra Trump, nie będzie ingerował w politykę Polski. Jeśli wygra Clinton – na pewno, na sto procent – będzie ingerencja wobec polskiej polityki – zwrócił uwagę europoseł. – Pani Clinton zachwyca się gender, więc będzie też ingerencja w sprawy aborcji. Za administracji Clinton będzie ingerencja w sprawy polskie i tego się boję – przyznał Czarnecki.
Źródło: Telewizja Republika