Korupcja w Agencji Mienia Wojskowego? Infoafery ciąg dalszy

Artykuł

– Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego od poniedziałku rozpoczęli kontrolę w Agencji Mienia Wojskowego. To postępowanie obejmuje sprawdzenie wybranych procedur podejmowania i realizacji decyzji, dotyczących udzielania zamówień publicznych i rozporządzenia mieniem Agencji – powiedział rzecznik CBA Jacek Dobrzyński.

Dobrzyński poinformował, że kontrola CBA dotyczy przetargów z lat 2005–2013, a jej zakończenie przewidziane jest na koniec lutego 2014 r. Rzecznik CBA nie wyjaśnił jednak powodów rozpoczęcia kontroli. Rzeczniczka prasowa Agencji Mienia Wojskowego Małgorzata Golińska poinformowała jednak, że w AMW pracowała Monika F. – urzędniczka MSZ odpowiedzialna za przetargi, która w ubiegłym tygodniu została aresztowana i zwolniona z pracy w związku z infoaferą. Prokuratura postawiła jej zarzut przekroczenia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej.

Jak powiedziała Golińska, F. pracowała w Agencji Mienia Wojskowego w latach 2005–2007. Najpierw wykonywała typowe prace biurowo-administracyjne, jako że była to jej pierwsza praca podjęta po studiach, a od 2006 r. zasiadała w komisjach przetargowych, zamawiających "przedmioty zaopatrzenia mundurowego".

Z kolei RMF FM podało, że kontrola w Agencji Mienia Wojskowego może być związana z przetargiem, w którym brała udział firma, której wiceprezes był wśród zatrzymanych przez CBA w ubiegłym tygodniu. Jak podała Golińska, chodzi o postępowanie w sprawie systemu monitorującego przesyłki sił zbrojnych. – Pani Monika F. nie uczestniczyła w tym postępowaniu przetargowym – podkreśliła Golińska. Zapewniła też, że Agencja Mienia Wojskowego w pełni współpracuje z CBA.

W śledztwie dotyczącym infoafery jest 38 podejrzanych. W ubiegłym tygodniu postawiono 27 zarzutów 22 osobom, m.in. byłemu wiceministrowi MSWiA Witoldowi D. i byłemu wiceszefowi GUSu Krzysztofowi K. Większość tych zarzutów dotyczy zmowy przetargowej, a część także przyjęcia lub udzielenia korzyści majątkowej lub osobistej oraz przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków.

Śledztwo razem z CBA od 2011 r. prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Warszawie. Wśród zatrzymanych są przedstawiciele firm informatycznych i osoby, które pełniły funkcje publiczne. Szef CBA Paweł Wojtunik ocenił, że sprawa jest jedną z największych prowadzonych dotąd przez tę instytucję.

dch, mg, PAP, fot. Youtube

Źródło:

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy