Kochanowska: Prokuratura Wojskowa traktuje rodziny smoleńskie jak wrogów

Artykuł
Telewizja Republika

– Najważniejsi są nie bliscy tych, co zginęli pod Smoleńskiem, ale opinia publiczna. To stała praktyka wojskowych prokuratorów – mówiła w porannym programie Telewizji Republika Ewa Kochanowska, wdowa po śp. Januszu Kochanowskim, Rzeczniku Praw Obywatelskich.

Rrodziny nie są traktowane przez prokuraturę wosjkową jak strona, ale jak balast którego łatwo się pozbyć – mówiła Kochanowska.

Jak pisaliśmy wcześniej, mecenasowi Pszczółkowskiemu, pełnomocnikowi części rodzin, prokuratura wojskowa odmówiła dostępu do ekspertyzy Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji na temat obecności śladów materiałów wybuchowych na wraku prezydenckiego tupolewa. Konferencja prasowa, na której dziennikarze poznają jej treść, odbędzie się w poniedziałek w południe. Natomiast mecenas będzie mógł się z nią zapoznać dopierona 10 minut przed konferencją. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT...

W sumie zachowanie prokuratorów mnie nie dziwi. Przecież prokuratura wojskowa ma wiele za uszami: nie przeprowadziłia oględzin zwłok ani na miejscu katastrofy ani w Polsce. Lista tych zaniedbań jest dłuższa – tłumaczyła Kochanowska.

Jej zdaniem prokuratorzy dbają tylko o własny interes. – Nie ma wojska, jego dowódcy zostali zabicie najpierw w Mierosławcu, potem pod Smoleńskiem. Niedługo prokuratura wojskowa zostanie rozwiązana, dlatego jej pracownicy myślą bardziej o swojej karierze niż o sprawach Polski – oceniła wdowa po Rzeczniku Praw Obywatelskich.

Odnosząc się do spostrzeżenia prowadzącego, że część biegłych nie zamierza badać sprawy, dopóki do Polski nie wrócą oryginały czarnych skrzynek i wrak samolotu, Kochanowska powiedziała: "A Pana to pociesza? Mijają cztery lata, wciąż nie mamy wraku, a przecież wydawanie jakichkolwiek sądów bez wraku jest oburzające i nas obraża. To powinno być załatwione tuż po katastrofie".

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy