– Polska armia bardzo potrzebuje tych maszyn, bo nasi piloci latają na muzealnym sprzęcie - mówił na antenie Telewizji Republika poseł .Nowoczesnej, Zbigniew Gryglas. - To zagraża nie tylko bezpieczeństwu pilotów, ale takze zdolności obronnej - dodał gość programu "Prosto w Oczy".
Gościem programu "Prosto w Oczy" był Zbigniew Gryglas, poseł .Nowoczesnej z Warszawy. Rozmowa dotyczyła przetargu helikopterowego, a także reformy edukacji.
– Ten przetarg od początku prowadzony był, tak to nazwijmy, w sposób niedoskonały - mówił Gryglas. - To był przetarg dwustopniowy, czyli po pierwszym etapie wyłoniono zwycięzcę, a potem dyskutowano o kwestiach, które dla Polaków są najistotniejsze, czyli kwestiach offsetu - zaznaczył poseł.
"Kiedy ogłaszamy, kto zostanie zwycięzcą, szanse na skuteczne negocjowanie offsetu są niewielkie"
– Najbardziej skuteczne techniki negocjacyjne to te, w których poziom konkurencyjności jest najwyższy - powiedział Zbigniew Gryglas. - To te, w których dwóch, czy trzech dostawców do końca nie wie, który z nich zostanie wybrany. W sytuacji, kiedy ogłaszamy, kto zostanie zwycięzcą, szanse na skuteczne negocjowanie offsetu są niewielkie - stwierdził poseł .Nowoczesnej.
– Dzisiejsze postępowanie gabinetu premier Szydło nie zapewnia nam również dobrych warunków negocjacyjnych - mówił Gryglas. - Rząd przed dyskusjami dotyczącymi ceny, warunków dostaw, czy offsetu, ogłasza, że zwycięzcą będzie konkretna firma. To też nas niestety nie stawia w dobrej sytuacji - dodał.
– Te fabryki, o których mówimy, znajdują się w Polsce, ale nie są to fabryki polskie, gdyż obie są kontrolowane przez kapitał zagraniczny - powiedział gośc programu. W części propozycja francuska mogła okazać się lepsza, bo zapewniała transfer technologii do polskich fabryk, kontrolowanych przez Polską grupę zbrojeniową - stwierdził Zbigniew Gryglas z .Nowoczesnej.
"Opozcyja już zapowiada, że będzie chciała powrotu gimnazjów"
– Reforma edukacji to bardzo poważny błąd - mówił Gryglas. - Nie jest dobrze, kiedy zmieniamy fundamentalne zasady budowy państwa, a edukacja do takich fundamentów należy. Niedobrze, kiedy co 4 lata będziemy zmieniać fundamenty edukacji. Opozcyja już zapowiada, że będzie chciała powrotu gimnazjów. Jeśli wyborcy zdecydują, że za 3 lata nastąpi zmiana władzy, to będziemy mieli kolejną reowlucję w oświacie - stwierdził poseł .Nowoczesnej.
– W tym momencie nie potrzebujemy rewolucji - powiedział Gryglas. Ja osobiście znam przykład szkoły podwarszawskiej, która jest dedykowana pod gimnazjum. Samorząd będzie miał dziś gigantyczny problem, żeby tę lokalizację odpowiednio wykorzystać - dodał.
– Będzie nas to kosztowało 2 mld złotych, myślę że jest wiele lepszych sposobów, jak wydać te pieniądze na polskie dzieci i polskie szkoł - kontynuował poseł. - Nie róbmy pochopnych reform, bo to jest właśnie przykład takiej pochopnej reformy - stwierdził gość programu.
Źródło: Telewizja Republika