W studiu TV Republika gościł socjolog profesor Piotr Gliński. Z Katarzyną Gójską-Hejke rozmawiał m.in. o sprawie Zygmunta Baumana na maturze, piętnowaniu naukowców wyjaśniających katastrofę smoleńską oraz ogólnym stanie państwa za rządów Platformy Obywatelskiej.
Jak mówił socjolog: - Bauman jest znanym socjologiem, jednak z uwagi na jego przeszłość jego teksty nie powinny być wykorzystywane w szkołach.
- Nie bylibyśmy zadowoleni, gdyby np. byłych funkcjonariuszy NSDAP prezentowano na lekcjach – dodawał.
Natomiast odnosząc się do coraz silniejszego piętnowania naukowców zajmujących się wyjaśnianiem katastrofy smoleńskiej mówił, że ma to być próbą jakiegoś „upolitycznieniem naukowców”. - To znak, jak bardzo w Polsce pogubiliśmy się w ocenie funkcji nauki – ocenił Gliński. Jego zdaniem eksperci Laska nie mają żadnego dorobku naukowego. - Albo są to wypowiedzi osób, które nie widzą co mówią, albo jest to hucpa polityczna – dodał. Glińskiego dziwi też, dlaczego naukowcy nie mogą dyskutować o katastrofie smoleńskiej. - Tak wygląda demokracja w Polsce. Odmawianie udziału w debacie i tym samym cenzurowanie oponentów jest nagminne – stwierdził socjolog.
– Musimy być uczciwi, bo nie wygramy wyborów – tak zdaniem profesora Glińskiego należy interpretować słowa premiera Tuska na konwencji PO. W opinii socjologa „nie możemy realizować takich standardów moralnych”. - Żadna wspólnota polityczna nie osiągnie swoich celów, jeśli będzie nią rządziła nieodpowiedzialna elita – podkreślał.
Dymisję premiera Łotwy ocenił jako „rzadki przypadek honoru w polityce”. - W Polsce wydarzają się dużo gorsze rzeczy i nikt nie ponosi odpowiedzialności politycznej – zauważył Gliński. Jak też dodawał: - Im więcej złamiemy norm demokratycznych, tym trudniej będzie nam rozwiązywać wspólne problemy.
mk, Telewizja Republika, fot. Telewizja Republika
Źródło:
1714418802.jpg)
1715087466.jpg)
1715020459.jpg)
