– Kryzys migracyjny w tym bardzo delikatnym systemie, stał się katalizatorem pęknięcia i wewnętrznego konfliktu – mówił na antenie Telewizji Republika, o sytuacji we Włoszech, dr Ryszard Żółtaniecki.
Gościem Ryszarda Gromadzkiego w "Republice na Żywo" był dr Ryszard Żółtaniecki z Collegium Civitas, politolog i były dyplomata.
Włosi odrzucili referendum dotyczące zmian w konstytucji, w związku z czym premier kraju – Matteo Renzi podał się do dymisji. Reforma, na którą nie zgodzili się obywatele Włoch, miała dotyczyć głównie wprowadzenia tzw. doskonałej dwuizbowości – jednakowych uprawnień Senatu i Izby Deputowanych, a także likwidacji prowincji jako jednostek podziału administracyjnego, wprowadzenia nowych kompetencji na linii państwo-regiony oraz zlikwidowania Krajowej Rady Ekonomii i Pracy.
Zdaniem dr. Żółtanieckiego wszystkie kolejne, włoskie kryzysy, były wewnętrznie stonowane. – Wiadomo było, że ci, którzy wygrywają – w jakimś sensie – biorą łupy, ale też dzielą się z innymi. Istniał jakiś konsensus wewnętrzny, który powodował, że huśtawka chadeków i socjalistów, nie powodowała zbyt dużych zakłóceń – wskazał politolog.
Gość Telewizji Republika przypomniał, że różnice między elektoratami zawsze były, ale nigdy nie były one zabójcze dla systemu, nigdy nie rozkładały kapitału społecznego. – W tej chwili mamy do czynienia z czymś innym, bo samo referendum wydaje się trochę banalne – miało ono drugoplanową rolę, chodzi tu o coś innego – referendum, które było wymuszone, uważam, że by to błąd Renziego, że zagrał va banque, dlatego, że doprowadził do wyartykułowania faktu, który obserwujemy w Europie – że społeczeństwo jest pęknięte – mówił dr Żołtaniecki.
Dr Żółtaniecki uważa, że to kryzys migracyjny podzielił Włochy. – Kiedyś, w jakimś wywiadzie słyszałem Włocha, który mówił "nie mam pojęcia o co chodzi, ale jestem na nie". Społeczeństwo jest z góry podzielone – mówił. – Włochy zostawiane zostały same sobie. Ta symboliczna solidarność z Włochami, jest tylko symboliczna. Kryzys migracyjny w tym bardzo delikatnym systemie, stał się katalizatorem pęknięcia i wewnętrznego konfliktu – zauważył gość Ryszarda Gromadzkiego.
Źródło: Telewizja Republika