Czy powstanie niemiecki gazoport konkurencyjny wobec Świnoujścia?

Artykuł
Flickr?/-EZEK/CC BY-ND 2.0

Niemieccy politycy i eksperci ds. bezpieczeństwa dążą do uniezależnienia się od rosyjskiego gazu. Naciskają, by jak najszybciej dokończyć budowę terminalu w Wilhelmshaven. Inwestycja ta stanowi poważna konkurencję dla gazoportu w Świnoujściu.

Jak ustalił korespondent portalu niezalezna.pl, chadecki poseł Hans-Werner Kammer wystosował do kanclerz Merkel oficjalne pismo, w którym apeluje o jak najszybsze ukończenie budowy terminalu gazowego w Wilhelmshaven.

Projekt ten zaniechano w 2011 r. na rzecz poprowadzonego pod dnem Morza Bałtyckiego Gazociągu Północnego. "Nord Stream", który omija Polskę, zasila Niemcy w rosyjski gaz. Jednak w związku z agresją Rosji na Ukrainę, nasz zachodni sąsiad coraz bardziej dąży do dywersyfikacji dostaw tego paliwa.

Niedawno dziennik „Der Spiegel” w jednej z analiz ekonomicznych przyznał, że zaniechanie dokończenia gazoportu w Wilhelmshaven było wielkim błędem i wskazał na potrzebę importu większych ilości gazu skroplonego. Problem w tym, że LNG w tym regionie może być przeładowywany jedynie w gazoporcie w Rotterdamie.

"W wyniku położenia niemiecko-rosyjskich rur Nord Stream wejście do Świnoujścia oraz innych polskich portów zostało wypłacone praktycznie do 12 metrów, natomiast nowy niemiecki terminal będzie mógł przyjmować statki nawet do 18 metrów pod kilem" podaje niezalezna.pl

O konieczności powstania niemieckiego gazoportu mówią też przewodniczący parlamentarnej komisji do spraw zagranicznych Elmar Brok oraz członek prezydium FDP Hermann-Otto Solms.

 Rząd federalny najszybciej jak to możliwe powinien zrobić wszystko, aby uniezależnić się od rosyjskiego gazu ziemnego – zaapelował Solms. Wskazał przy tym na potrzebę szybkiego ukończenia terminalu na gaz skroplony w Wilhelmshaven.

Źródło: niezalezna.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy