Czy Gazprom przejmie polski gaz?

Artykuł
flickr/Thawt Hawthje/CC BY 2.0

Od wczoraj rada nadzorcza spółki EuRoPol Gaz, w której taki sam udział ma polski PGNiG i rosyjski Gazprom, składa się z ludzi, którzy dopiero w tym roku zaczęli pracę w sektorze gazownictwa.

"Gazeta Wyborcza" piórem Andrzeja Kublika ujawnia roszady w radzie nadzorczej spółki EuRoPol Gaz. W ciele nadzorczym koncernu nie zasiada już wiceprezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa ds. handlowych Jerzy Kurella. Jego miejsce zajmuje od wczoraj wiceszef PGNiG ds. finansowych Jarosław Bauc.

Analitycy twierdzą, że odwołując Kurellę, PGNiG dąży do „nowego otwarcia” w relacjach z Gazpromem. Kurella bowiem, pełniąc w zeszłym roku funkcję p.o. PGNiG, dawał skuteczny opór roszczeniom Gazpromu wobec EuRoPol Gazu.

"GW" przypomina, że Bauc pełnił funkcję ministra finansów w rządzie Jerzego Buzka. Został jednak odwołany ze stanowiska, gdy okazało się, że w 2001 r. zwlekał z przedstawieniem premierowi informacji o złym stanie finansów państwa.

Zmianę w radzie nadzorczej polsko-rosyjskiego koncernu zaakceptował już minister skarbu Włodzimierz Karpiński.

Zarówno PGNiG jak i Gazprom mają po 48 proc. udziałów w EuRoPol Gazie, który jest właścicielem gazociągu jamalskiego.

"Rada EuRoPol Gazu składa się teraz z ludzi, którzy dopiero w tym roku zaczęli pracować w branży gazowej" - pisze Kublik.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy